Drodzy,
W związku ze zbliżającym się latem doskonale wiem, jak wiele z Was myśli o zgubieniu kilku kilogramów. Przed ścisłym sezonem mamy jeszcze szansę pożegnać zdrowo nawet 4-8 kilo, w zależności od wagi wyjściowej.
Ważna jest zwiększona aktywność fizyczna oraz dobry plan na odchudzanie, a następnie płynne odstępowanie od odchudzania w celu uniknięcia efektu jojo.
Zapraszam na mój film
Ja od lat polecam gubienie kilogramów z systemem South Beach. Jest to dieta śródziemnomorska, która zmienia całkowicie styl odżywiania i zasadniczo tylko pierwsza faza tej diety, jest etapem ścisłego odchudzania się. Kolejne fazy przysposabiają do odżywiania się bogatego w węglowodany złożone obfitujące w błonnik o IG niższym niż 50-60, tłuszcze nienasycone z ryb, orzechów, nasion oraz białko.
I faza to eliminacja wielu produktów, które następnie, po dwóch tygodniach stopniowo włączamy do jadłospisu. Jeśli nie znacie tej diety, to tabelę z dozwolonymi produktami i jej opis znajdziecie u mnie TUTAJ. Polecam też bezkresną sieć, która dokładnie wprowadzi Was w tajniki tej diety. A już w przyszłym tygodniu będę miała dla Was niespodziankę dla wszystkich, którzy chcieliby przejść na tę dietę i nauczyć się z nią i ze mną zdrowego stylu odżywiania.
Dziś idąc ku letnim negliżom proponuję przepis na warzywny pasztet, który można jeść na I Fazie SB. Jadam go z jajem sadzonym na śniadanie lub kolację oraz z furką świeżych warzyw. Otrzymamy w ten sposób bogaty w węglowodany złożone, błonnik i białko posiłek. Znajdzie się tutaj też odrobina tłuszczu, dzięki czemu wszystkie witaminy mają szansę na lepsze wchłanianie :)
Zapraszam na przepis i dajcie koniecznie znać czy robicie i lubicie takie pasztety?!
Składniki
na keksówkę sylikonową 11x20cm
Do przygotowania użyłam Maszynki Redmond RMG-1205-8-E
- 440g fasoli ugotowanej dowolnego rodzaju
- 1/2 pora
- 3 niewielkie marchewki
- 2 cebulki z dymki
- 2 cebule
- 4cm korzenia pietruszki
- 10 pomidorów z oliwy
- 2 łyżki oleju do smażenia
- 1/4 łyżeczki soli
- 1/ łyżeczki pieprzu ziołowego
- 1/2-1 łyżeczki słodkiej papryki
Przygotowanie
Fasolę gotujemy lub dajemy fasolę z puszki/słoika. Warzywa, prócz pomidorów, cebuli i fasoli kroimy na niewielkie kawałki i zalewamy wodą poniżej ich własnego poziomu, przykrywamy i na małym ogniu zagotowujemy, a następnie gotujemy do miękkości i momentu, w którym woda całkowicie wyparuje. Warzywa możemy osolić. Cebulę w tym czasie smażymy na rumiano a pomidory odsączamy z oliwy i kroimy w kawałki.
Do maszynki do mielenia wkładamy na przemian wszystkie składniki. Uzyskaną masę mieszamy, dokładamy smażoną cebulkę i pomidory oraz przyprawiamy. Mieszamy i próbujemy. Jeśli masa nam smakuje, dodajemy 3 jajka, mieszamy dokładnie i przekładamy do sylikonowej foremki.
Maszynka Redmond to w istocie MULTIMASZYNKA :) Przygotowałam z nią koktajl TUTAJ oraz starłam ponad kilo ziemniaków na placki TUTAJ
Jak więc widzicie to świetny sprzęt! Urządzenie mam okazję testować od ponad miesiąca i sprawdza się znakomicie. Soki są lekko mętne, ale bardzo mało zostaje mi odpadów z owoców do wyrzucenia, a to dla mnie ważne, bo nie lubię wyrzucać jedzenia.
Maszynka ma też powera - przy niewielkich gabarytach i dość prostej konstrukcji potrafi świetnie radzić sobie ze ścieraniem twardych warzyw na sałatki czy placki. Wielofunkcyjność sprawia, że sprzęt mogę trzymać na wierzchu - zawsze jest pod ręką i aż chce się go używać! Jeśli miałabym wybierać dla siebie urządzenia idealne to z pewnością byłaby to ta maszynka!
Pasztet pieczemy na 160 stopni przez 50 minut. Możemy studzić w piecu lub wyjąć. Po ostudzeniu pasztet wstawiamy do lodówki na 4-5 godzin. Po tym czasie już z łatwością go pokroimy.
A smak?
Pasztet jest zwarty, miękki, ma odpowiednią wilgotność i konsystencję dającą się kroić widelcem. W smaku jest warzywny, wyczuwa się głównie pomidory i delikatnie fasolę, a w aromacie smażoną cebulkę. Nawet mój facet się w nim zasmakował, choć raczej unika potraw z fasolą to jednak zjadł dodatkowy kawałek dziś na śniadanie :)
Polecamy zatem oboje!
Pozdrawiam!
Ania :)
a z czym taki pasztet jecie? :) na kanapki czy bardziej do obiadu z warzywkami? bo nigdy nie jadłam nawet "zwykłego" pasztetu w takiej formie ;)
OdpowiedzUsuńtak jak pisałam w poście - jemy z sadzonym i warzywami na śniadanie lub kolację :)
UsuńWypróbuję na pewno! Moja wersja pasztetu warzywnego- po ugotowaniu bulionu warzywnego, warzywa mielę ( razem z zielem angielskim,listkiem laurowym), dodaję 2-3 łyżki bułki tartej ( Siostra jest weganką, dlatego bez jajek) i piekę ok 40-50min. Konsystencja jest bardziej miękka, idealna na kanapki:)
OdpowiedzUsuńUwielbiam pasztety warzywne. Ja często robię z soczewicą i marchewką :)
OdpowiedzUsuńByłam w DS Instytut w Warszawie na MED 2 CONTOUR. Super urządzenie, przemiła obsługa, a efekty widoczne już po pierwszym zabiegu. Szybko, bezboleśnie i przyjemnie zredukowałam swoją tkankę tłuszczową i usunęłam cellulit. Teraz mogę wyjść na plażę i pokazać swoje uda! Polecam! W maju mają super promocje!
OdpowiedzUsuńA te pomidory z oliwy to chodzi o suszone? Czy takie w całości w oliwie? Mogę je zastąpić zwykłymi pomidorami z puszki + dodać trochę oliwy?
OdpowiedzUsuńWygląda super i chyba mój mężasty się przełamie dla takiego przysmaku, a też lubi wybrzydzać czasem. Zobaczymy jak smakuje :)
OdpowiedzUsuńGenialny przepis. Super
OdpowiedzUsuńMarchewka w 1 fazie ?
OdpowiedzUsuń