Te niepozorne burgery dzięki użytym dodatkom mogą pozytywnie wpłynąć na Wasze trawienie. Zarówno kolendra, jak i otręby stymulują trawienie. Cebula również pobudza perystaltykę jelit, a chili wzmaga wydzielanie soków żołądkowych. Domowe burgery, przygotowane z bogactwem dodatków, ziół i smażone na odrobinie tłuszczu to wspaniałe urozmaicenie każdej diety. Możemy je jeść z warzywami, lekkim pieczywem czy pełnoziarnistą bułką. Własnoręcznie przygotowane sosy - majonezowo-jogurtowy z dodatkiem czosnku czy pomidorowy z ziołami są o wiele lepsze niż kupne ketchupy. Fantastycznie smakują, są lekkie i na pewno nie przyniosą nam dodatkowych centymatrów. Jedzcie na zdrowie.
Jeden kotlet to nieco ponad 100 kalorii - kotlet ideał :)
BURGERY DROBIOWE z KOLENDRĄ
Składniki
na 8 sztuk
- 500g zmielonego udźca indyka
- Jajko
- 2 płaskie łyżki otrębów owsianych (u mnie ze zwiększoną zawartością błonnika)
- Duża garść świeżych listków kolendry
- Jedna stara cebula
- Jedna cebula z dymki z kawałkiem szczypioru
- 1/4 łyżeczki chili
- 1/2 łyżeczki czarnego pieprzu
- 1/2 łyżeczki soli
- 1/4 łyżeczki słodkiej papryki
- Około 3 łyżek oleju rzepakowego
Przygotowanie
Kolendrę, cebule i szczypior szatkujemy i dokładamy do mięsa. Wbijamy jajko i sypiemy przyprawy. Dobrze mieszamy ręką wszystkie składniki. Na koniec dodajemy otręby, po łyżce - tak aby całość była zwarta, ale nadal wilgotna. Rozgrzewamy patelnię grillową, polewamy łyżką oleju i rozprowadzamy go po całej powierzchni smażenia. Na rozgrzany tłuszcz kładziemy burgery i na wolnym ogniu smażymy przez 5-7 minut. Następnie przekładamy na drugą stronę i zakrywamy (nieszczelnie), tak aby wzrosła temperatura. Dzięki temu burgery będą zrobione w środku i soczyste. Smażymy tak kolejne 5-7 minut. Czasem dociskamy burgery, możemy też podlać ciut tłuszczem jeśli trzeba. Po pierwszej usmażonej partii, myjemy patelnię i zaczynamy smażyć drugą partię burgerów.
SMACZNEGO SIOSTRY!
Jednak wolę grillowaną wołowinę, samo mięso z przyprawami (czasem dodaję jajko, zależy od mięsa) + dodatki warzywne (i tak jest serwowane w większości małych burgerowni, jak smażą na tłuszczu i dodają bułki 'hamburgerowe' to źle ;)). Polecam wszystkim mięsożercom.
OdpowiedzUsuńA ja wolę indyka, bo ma mniej kolagenu i jest delikatniejszy. Myślę, że te burgery można zrobić na grilu i bez jajka - też będą pycha! Bułki hamburgerowe to zło - mówimy im NIE :)
UsuńA ja kocham burgery bez mięsa ;). Cieciorka, Tofu i inne :P
OdpowiedzUsuńAle przepis fajny, może lubemu zrobię ;)
To prawda - mój ukochany był wniebowzięty! :D
UsuńMoim zdaniem grillowe burgery były lepsze ;))
OdpowiedzUsuńAgata, z pewnością wszyscy, którzy nie dysponują grillem skorzystają z patelni grillowej :)
Usuńtaka wersja nie dość, że mnie kaloryczna to ona jest przede wszystkim duuuużo smaczniejsza! :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie rozważałam dzisiaj taki burgerowy obiad zrobić :D
OdpowiedzUsuńo rany ! muszę wypróbować :D
OdpowiedzUsuńja robię z piersi z kurczaka i pieczarki podduszone do środka. mniam! :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie zdrowe burgery!
OdpowiedzUsuńpiękne wyglądają, te zdrowsze i mniej kaloryczne burgerki:) z chęcią bym je przetestowała!
OdpowiedzUsuńWypróbuje ich do diety :). Wygląda super i jestem pewien, że się sprawdzą :). Brawo.
OdpowiedzUsuńteż wolę wołowinkę, ale zdecydowanie do spróbowania, tyle, że właśnie na grillu ;)
OdpowiedzUsuńJeden burger zawiera 50 g mięsa. Ciężko nazwać to kotletem nawet... Te 8 porcji to grubo przesadzone.
OdpowiedzUsuńpół kilo mięsa z dodatkami daje 8 kotletów po około 80g każdy. Jeśli wolisz większe to rób tak, abyś był/była zadowolony/zadowolona. Z pół kilo mięsa ile zwykle robisz kotletów?
Usuńmniam, takich nie jadłam, ale jadłam z miętą i są pyszne! :)
OdpowiedzUsuńBardzo podatny jestem takie takie smakowitości jak burgery domowe. Te fotografie naprawdę budzą we mnie chęć ich zjedzenia, aż ślinka cieknie :) No i muszę przyznać świetnie smakują z gomarowskim ketchupem, powiem szczerze uwielbiam bardziej od tych zrobionych w popularnych fast foodach.
OdpowiedzUsuń