Bez zbędnych ceregieli, może któraś z Was się pokusi. Piecze się 10 minut, szykuje jakieś 30 minut, teraz tylko decyzja i ewentualnie pójście do sklepu.
Życzę Wam pysznego, przepysznego tłustego czwartku! Obowiązkowo zjedzcie pączka, no chyba, że nie lubicie. Ściskam Was mocno moje Wy zdrowo odżywiające się siostrzyczki :*
STEFANKA BEZ MĄKI, CUKRU, TŁUSZCZU
Składniki
- 5 białek, 192g
- 160g mielonych migdałów blanszowanych
- 100g amarantusa ekspandowanego z miodem
- 60ml wody
- 5ml stewii
- 2 łyżeczki bezglutenowego proszku do pieczenia
+ opcjonalnie
- 2 czubate łyżeczki kakao/karobu
- 30ml wody
Przygotowanie
- Białka mieszamy z migdałami i stewią. Następnie dolewamy wodę i dosypujemy amarantus. Tak przygotowaną masę możemy już piec. Jeśli chcemy uzyskać część ciasta kakaowego, połowę masy mieszamy ze składnikami dodatkowymi.
- Pieczemy rozłożone na blachę na papierze przez 12 minut, na 150 stopni. Zostawiamy chwilę w piekarniku wyłączonym. Studzimy w otwartym.
- "Biszkopt" kroimy tak, aby można było układać je warstwami.
- Do przekładania użyłam soku truskawkowego, dżemu truskawkowego i dżemu z karamboli. Wszystkie przetwory domowe, wprost spod ręki mojej genialnej teściowej, która słodzi ksylitolem i owoce sprowadza z wiejskich sadów i pól :)
- Przekładając warstwy, w biszkopcie robiłam dziurki widelcem. Technika była następująca:
- biszkopt jasny nakłuty z góry i posmarowany sokiem za pomocą gumowego pędzla. Posmarowany dżemem i przykryty nakłutym z obu stron biszkoptem kakaowym.
- Ten również posmarowany sokiem i dżemem i nakryty nakłutym z obu stron jasnym biszkoptem.
- Jasny posmarowany sokiem i dżemem i pokryty kakaowym biszkoptem nakłutym wyłącznie z wewnątrz.
Całość zawinęłam w folię aluminiową na 2 godziny.
Kroi się łatwo, nie rozpada się.
Stefanka smakuje wspaniale, jest słodziutka, miękka, aromatyczna. Pachnie słodkimi dżemikami i kakao. Smakuje jak ciasteczka. To świetna alternatywa do kupnych słodyczy. Jeszcze dacie radę zrobić. A jak nie na tłusty czwartek, to na pewno znajdziecie dobrą okazję! Gwarantuję mega doznania smakowe!
Możecie walnąć na wierzch polewę z kakao i syropu z agawy lub karobu z melasą. To już wypas normalnie!! :)
SMACZNEGO SIOSTRY!
chyba właśnie znalazłam alternatywę dla pączka :)
OdpowiedzUsuńwow! super, wygląda pysznie!!
OdpowiedzUsuńmniami, na szczęście pączków nie cierpię i nie będę cierpieć jutro, raczej od tego zapachu
OdpowiedzUsuńPięknie prowadzony blog i cudowne przepisy. Gratulujemy. Będziemy się na Was wzorować : www.geny.pl. Dajcie nam swoją opinię
OdpowiedzUsuńsuper wygląda :)
OdpowiedzUsuńBosko wyglądają :)
OdpowiedzUsuńKusi , oj kusi ! :) Póki co mam jeszcze pączki .
OdpowiedzUsuńhttp://blackbibl.blogspot.com/
Czy coś innego zamiast amarantusa się nadaje? Bo nie mogę dostać nigdzie...
OdpowiedzUsuńZ depresją można walczyć na wiele sposobów.
OdpowiedzUsuń