Dzisiejszy wpis na Facebooku popchnął mnie do przekazania Wam przepisu na warzywny gulasz. Robię go cały tydzień, w różnych wariacjach, aby zamrozić przepyszną , polską, tanią obecnie cukinię, na zimę :)
Moje zapasy się powiększają więc dumnie przekazuję przepis na kilka smaków mojego spolszczonego ratatouille :)
GULASZ WARZYWNY a la ratatouille
Składniki
Przepis podstawowy
- 2 kg cukinii
- 4 zgrabne, niewielkie marchewki
- 2 cebule żółte
- 3 ząbki czosnku
- 4 łyżki masła (mogą być solidne ;) )
- 1/2 łyżeczki czarnego pieprzu mielonego
Wariacja paprykowa
- do przepisu podstawowego dodaj:
- 4 czerwone papryki
- łyżeczka koncentratu pomidorowego
- Listek laurowy
- 2 ziela angielskie
- łyżeczka soli
- 3 łyżki słodkiej, mielonej papryki
Wariacja pomidorowa
- do przepisu podstawowego dodaj:
- 2kg pomidorów malinowych obranych ze skórki
Wariacja orientalna
- do przepisu podstawowego dodaj:
- 3cm kawałek imbiru
- Bakłażan
- 3 płaskie łyżki curry
- 3 płaskie łyżki ulubionych, suszonych ziół
Przygotowanie
Na rozgrzanym maśle podsmażamy starty na tareczce czosnek (w wariacji orientalnej ścieramy na tareczce również imbir), szybko potem wrzucamy pokrojoną cebulkę. Mieszamy.
Po 5-10 minutkach, gdy cebulka się lekko podsmaży, wrzucamy pokrojoną w kostkę marchewkę i przykrywamy. Zostawiamy tak, na małym ogniu, czasem mieszając na 10 minut. Przez ten czas marchew powinna być już al dente.
Teraz w zależności od tego na co się zdecydowaliśmy - mam na myśli, na którą wariację przepisu, dorzucamy:
- wariacja paprykowa:
paprykę w kawałkach
3 łyżki słodkiej papryki w proszku
koncentrat
Dodajemy 100-150ml wody
- orientalna
lub już opłukanego z soli bakłażana
zioła
Dodajemy 100-150ml wody
- pomidorowa
dodajemy pokrojone w kostkę, obrane ze skórki pomidory
Mieszamy. Dodajemy przyprawy odpowiednie do wariacji smakowej. Przykrywamy i dusimy.
Na koniec dodajemy całą pokrojoną w kostkę paprykę i dusimy aż będzie miękka.
Całość możemy doprawiać jeszcze według smaku.
Mam nadzieję, że ten dość dziwnie przekazany przepis przyda się Wam przed zimą. A co do ostatecznego jedzenia tego dania, to przed podaniem gotuję do tego gulaszu kaszę, ryż lub ziemniaki. Bardzo często jem z dodatkiem soczewicy lub fasoli z puszki. Zdarza się, że podsmażę sobie kurczaka w kawałkach.
To chyba tyle. Może potraktujcie to jako inspirację na cukinię przed jej absolutnym, absurdalnym podrożeniem :)
Buziaki!
Ania
Wersja orientalna i pomidorowa chyba najbardziej przypadły mi do gustu. Orientalna jest idealna na zimowe obiady :)
OdpowiedzUsuńA ja się zastanawiam gdzie ta cukinia :-)
OdpowiedzUsuńpaprykowa wersja mniam i orientalna mnie kusi, ale bez tego imbiru :)
OdpowiedzUsuńTEŻ PRAGNĘ TYLE CUKINII!
można to jakoś w słoiki i zapasteryzować??
OdpowiedzUsuńAniu a w sloiki tez mozna? :)
OdpowiedzUsuńKochane, oczywiście że można w słoiki!
OdpowiedzUsuńGeneralnie wekowanie każdej rzeczy przebiega tak samo. Ja korzystam z piekarnikowej wersji bo jestem niecierpliwa. A więc:
Słoiki myjemy, wyparzamy i ja jeszcze wstawiam do piekarnika na 30 minut na 100 stopni.
Gorącą potrawę/konfiturę/dżem/gulasz wlewam do słoika, zakręcam lekko również wyjętą z pieca nakrętką. I słoik wstawiam do wyłączonego pieca. Wszystkie przetwory stoją w piecu 1015 minut.
Wyjmuję, dokręcam jeśli trzeba, odwracam dnem do góry i układam na ściereczce.
Gdy wystygnął sprawdzam lekko pokrywki - lekko odkręcam. Jesli się nie uda to znaczy że wszystko jest git. Jeśli sie uda, cóż - zjadamy!
Ale to jest mój sposób wekowania. Można też pasteryzować w wodzie - gotując w garnku.
Mam nadzieję, że pomogłam ;)
Dziekuje bardzo! Jutro bede robic! ;-)
OdpowiedzUsuńSuper przepis, a pomysły na wariacje są świetne!
OdpowiedzUsuńAle bym sobie zjadła taki obiadek :)
OdpowiedzUsuńZ cukinii było mi dane robić jedynie placki (przepyszne z resztą). A tutaj wystarczy dołożyć ryż i już pyszne danie gotowe :)
OdpowiedzUsuńczasem można mieć cukinię za 0 zl ;)
OdpowiedzUsuńa obiadek wygląda super