Wracając z warsztatów kulinarnych w Goraju, o których niedługo Wam napiszę, zrobiliśmy zakupy w fantastycznym sklepie pod Poznaniem! Eko-sklep z prawdziwego zdarzenia i wszysko pachniało i wygląda na takie naturalne! Kupiłam sporo chleba, jajek, mięso, sery i trochę warzyw. W domu zrobiłam wspaniałą zupę gersona, którą zaproponuję Wam już niebawem. Dziś chciałabym nawiązać do spotkania z myśliwymi i pokazać Wam prosty sposób na pieczeń rzymską z daniela - bez boczku i podsmarzanych skwarek oczywiście!
PIECZEŃ RZYMSKA Z DANIELA dla Rafała :)
Składniki
na dwie pieczenie 11x20 cm
- 500g mięsa z daniela, u mnie zmielony udziec
- 500g mięsa mielonego z indyka
- 2 ugotowane marchewki
- 1 ugotowana pietruszka
- 2 ugotowane cebule
- Kawałek ugotowanego pora
- 2 jajka
- Ząbek czosnku
- Sól morska, pieprz, suszony cząber, zmielone ziele angielskie, garść świeżego tymianku, garstka zmielonego jałowca
Przygotowanie
- Mięso mieszamy dobrze. Dodajemy jajka i przyprawy, prócz jałowca i tymianku.
- Warzywa, prócz pora, blenderujemy z tymiankiem i masę dodajemy do mięsa. Znów mieszamy.
- Na dno sylikonowych foremek układamy plasterki ugotowanego, mokrego pora. Teraz wykładamy mięso po równo do każdej foremki o wymiarach 11x20cm.
- Posypujemy zmielonym jałowcem i pieczemy na 160 stopni przez 40-50 minut. Po pół godzinie odlewamy z foremek cały sos. Pieczemy, aż pieczeń się zarumieni. Możemy sprawdzić czy jest dobra nakłuwając ją wykałaczką. Jesli wypływa z niej płyn - trzymamy ją nadal w piecu.
- Pieczeń studziłam w piecu, ale można również ją wyjąć, aby stygła szybciej.
Ta odchudzona wersja rzymskiej pieczeni, wzbogacona dodatkowo bardzo zdrowym i wartościowym mięsem z jelenia, zdecydowanie podbija męskie serca!
Jesli szukacie więc czegoś dla mięsożercy, ale przy tym czegoś chudego, lekkiego i odtłuszczonego - wybierzcie tą pieczeń!
Efekt murowany!
Jesli szukacie więc czegoś dla mięsożercy, ale przy tym czegoś chudego, lekkiego i odtłuszczonego - wybierzcie tą pieczeń!
Efekt murowany!
SMACZNEGO SIOSTRY!
Ale to musi być pyszne! A co gdy nie mamy daniela? Krowa?:)
OdpowiedzUsuńAga, zwykle pieczeń robiona jest z wieprzowiny. Nie wiem jak by było w przypadku wołowiny. Jesli już, to wzięłabym cielęcinę - i tak Ci polecam :)
UsuńA ja się konwenansów nie trzymam:) na moim kanale jest mój przepis na dietetyczną (ale nie suchą) pieczeń z jajkiem z indyka:) a wysuszone, chude mięsko wołowe po prostu kocham. Robiłam klopsiki pieczone z wołowinki ze startą cukinią w środku, cukinia dodaje wilgoci, ale mięsko samo w sobie smakuje krową, tak, jak lubię- film już czeka na swój dzień:) Chyba jestem jedyną osobą na świecie, która nigdy nie narzeka, że mięso jest zbyt suche:) no, chyba że przesuszony cycek z indyka...
UsuńNiezłe :)
OdpowiedzUsuńHej gdzie dokładnie pod Poznaniem jest ten sklep? Bo od niedawna mieszkam w Poznaniu i nigdy o nim nie słyszłam
OdpowiedzUsuńSklep boski! Jak tylko ogarnę cały fotoraport z Goraju, to pokażę Wam ten sklep, bo go nawet nakręciłam :)
UsuńW tym momencie nie potrafię odpowiedzieć nawet jaką miał nazwę :P
a nie mozna by zrobić pieczeń z Rafała dla Daniela??? ;)
OdpowiedzUsuń:))))
UsuńRafał to niemal 40-letni niedźwiedź...nie miałabym nawet gdzie powiesić mięsa żeby skruszało :P
istotnie - pychotka :)
OdpowiedzUsuńidealna ta twoja pieczeń:) pycha
OdpowiedzUsuńWygląda rewelacyjnie!
OdpowiedzUsuńsper pomysł :)
OdpowiedzUsuńwiem, że nikt nie przepada za zostawianiem linków do siebie, ale w innym wypadku ciężko byłoby się nam wszystkim znależć:)
U mnie jest mix kuchni,moody, kosmetyków itp. jeśli masz ochote sprawdzić to zapraszam :)
mybeautyjoy.blogspot.co.uk
Mega pyszności, mój mężczyzna były w 7 niebie, eh..ja z resztą też :)
OdpowiedzUsuńDodaję blog do obserwowanych tyle tu fajnych przepisów. Pozdrawiam.
UsuńPrzydałoby się więcej takich eko-sklepów, myślę, że z roku na rok przybywa chętnych zakupów w takich sklepach.
OdpowiedzUsuń