Weekend moja córeczka spędza u babci, a ja zamiast dać nura pod kołdrę i obejrzeć jakiś odkładany dawno na bok film, muszę popracować. Siadam więc do komputera i co i rusz moje myśli rozpraszają się - a to jakiś fajny przepis, a to pomysł na wykończenie miaszkania (trochę remontujemy właśnie) a to ONA. Na właśnie - gdzie nie spojrzę ONA. I ONA przyciąga moją uwagę najbardziej! Zaczynam oglądać fotki, a jest ich tysiące. Przypominam sobie jej śmieszne powiedzonka, ostatnie nasze dialogi....w końcu odpływam i orientuję się, że za nią tęsknię! Choć wiem, że dzień bez niej jest mi potrzebny, to jednak tęsknię :)
Pamiętacie może taką rubrykę w "Kobieta i Życie" ze śmiesznymi dialogami dzieci (raczej moje równieśniczki ją mogą pamiętać)? Od dłuższego czasu staram się zapisywać wszystkie nasze śmieszne dialogi. Niektóre mogę czytać po kilka razy! Bardzo poprawiają mi nastrój, może i Wam się on udzieli i przyniesie dziś dodatkowy uśmiech? :)
Dziś Natalia Was rozśmiesza, ja się chwalę, no i refleksja taka mnie naszła, że tęsknię czasem za chipsami i czekoladkami, ale za Nuśką to chyba STALE TĘSKNIĘ! A Wy tęsknicie za czymś stale?
-
Jaki piękny konik!
- To jest zebla mamo!
- Ach tak...a czemu ma paski wszystkie w jednym miejscu??
- Zeby, jak wiatl zawieje, jej nie spadły
- To jest zebla mamo!
- Ach tak...a czemu ma paski wszystkie w jednym miejscu??
- Zeby, jak wiatl zawieje, jej nie spadły
-
Natalia, za tydzień Twoje imieniny, co chcesz dostać?
- a co jest?
- no popatrz
- to helikoptel
- helikopter? A tu zobacz, lala z kotkiem
- o jaka słotka, zaraz ją zjem. A telaz wezmę swój kocyk i skocę na namiot! Znowu go lozwalę, ale będzie zabawa!!
- a co jest?
- no popatrz
- to helikoptel
- helikopter? A tu zobacz, lala z kotkiem
- o jaka słotka, zaraz ją zjem. A telaz wezmę swój kocyk i skocę na namiot! Znowu go lozwalę, ale będzie zabawa!!
-
Nusia, pachniesz po tym płynie jak guma do żucia!
- A ja ciebie powącham!
- Proszę...no i?
- A ty mamo pachnies jak dom
- A ja ciebie powącham!
- Proszę...no i?
- A ty mamo pachnies jak dom
-
Natalia, jedz proszę Cię
- aje ja bym chciała inna zupę
- daj spokój, przecież lubisz ogórkową
- no jubię, ale inna bym chciała
- no jaką??!
- no...ciekojadową
- aje ja bym chciała inna zupę
- daj spokój, przecież lubisz ogórkową
- no jubię, ale inna bym chciała
- no jaką??!
- no...ciekojadową
-
wolisz iść do przedszkola na nóżkach czy jechać samochodem?
- jechać siamochodem
- no to pojedziemy samochodem
- a czemu?
- jechać siamochodem
- no to pojedziemy samochodem
- a czemu?
-
ja wejde siama
- naprawdę, masz siłę?
- ja nie mam. Aje moje nóźki mają
- naprawdę, masz siłę?
- ja nie mam. Aje moje nóźki mają
-
chce jesce cukiejka
- nie kochanie, już wystarczy
- aje mamoooo, JESCE CHCE!!!!
- a ja chce gwiazdkę z nieba
- NIE DOSTANIES!
- nie kochanie, już wystarczy
- aje mamoooo, JESCE CHCE!!!!
- a ja chce gwiazdkę z nieba
- NIE DOSTANIES!
-
mamo, ja chce jesce!
- ale nie możemy kochanie zjeść wszystkich serduszek
- aje ja chceee
- ale potem nie będę miała co na bloga wrzucić
- ciooo???
- zdjęć jeszcze nie zrobiłam i jaki post potem na walentynki puszczę?
- ....ja nie jozumiem co ty do mnie mówis!
- ale nie możemy kochanie zjeść wszystkich serduszek
- aje ja chceee
- ale potem nie będę miała co na bloga wrzucić
- ciooo???
- zdjęć jeszcze nie zrobiłam i jaki post potem na walentynki puszczę?
- ....ja nie jozumiem co ty do mnie mówis!
-
a cio to?
- faworki. ciocia wczoraj zrobiła. spróbuj.
- a cio to?
- cukier puder.
- aha...a dzie widejcik?
- to się je rączkami, spróbuj, są pyszne.
- aha...dobje.....aje psiniesieś mi dziś pońćka?!
- faworki. ciocia wczoraj zrobiła. spróbuj.
- a cio to?
- cukier puder.
- aha...a dzie widejcik?
- to się je rączkami, spróbuj, są pyszne.
- aha...dobje.....aje psiniesieś mi dziś pońćka?!
-
mamo, jaki tu niepoziądek!
- no wiem kochanie, mama już nie miała siły sprzątać wczoraj, choć z zasady się sprząta.
- mamo! tu nie chodzi o zasady! Tu chodzi o pomysły!!
- no wiem kochanie, mama już nie miała siły sprzątać wczoraj, choć z zasady się sprząta.
- mamo! tu nie chodzi o zasady! Tu chodzi o pomysły!!
-
mamooo, a dziś Alex mie gonił
- o jej, i co?
- i uciekałam, aje, aje, aje on mie tak sibko gonił
- naprawdę? to taka zabawa była?
- tak! a potem mi samochód zabrał!
- zyg zaka?
- taaaak, a potem nie chciał mi oddać
- dziwna taka zabawa. oddał Ci potem?
- taaak, oddał...aje potem mie popchnął
- no coś Ty!? nic Ci się nie stało?
- nieeee
- czy Ty musisz się bawić z Alexem?
- ajeeeee mamooo, ja go jubie!
- o jej, i co?
- i uciekałam, aje, aje, aje on mie tak sibko gonił
- naprawdę? to taka zabawa była?
- tak! a potem mi samochód zabrał!
- zyg zaka?
- taaaak, a potem nie chciał mi oddać
- dziwna taka zabawa. oddał Ci potem?
- taaak, oddał...aje potem mie popchnął
- no coś Ty!? nic Ci się nie stało?
- nieeee
- czy Ty musisz się bawić z Alexem?
- ajeeeee mamooo, ja go jubie!
-
mamo! zobać! wciąs jest tu ta dziura!
- no jest kochanie, ale panowie ją niedługo naprawią.
- chyba nie naplawią jej wcaje...
- dlaczego tak myślisz kochanie?
- bo oni chyba nie wiedzą co robią...
- no jest kochanie, ale panowie ją niedługo naprawią.
- chyba nie naplawią jej wcaje...
- dlaczego tak myślisz kochanie?
- bo oni chyba nie wiedzą co robią...
-
wstawaj kochanie
- nie moge
- ale dlaczego?
- bo mi się oćka nie chcią otwozić....
- nie moge
- ale dlaczego?
- bo mi się oćka nie chcią otwozić....
-
mamo, nie mogę iść spać
- a dlaczegóż to?!
- bo jestem ucziulona
- uczulona?! a na co?
- nooo...na spanie!
- a dlaczegóż to?!
- bo jestem ucziulona
- uczulona?! a na co?
- nooo...na spanie!
-
mamusiu, a czemu ja jestem sama?
- jak to jesteś sama?
- no nie mam ani bjaciśka, ani siostsićki, a chciałabym mieć i z nimi zamieśkać!
- hm..ale chciałabyś mieć młodszego czy starszego brata?
- noooo....więksiego!
- ale wiesz, jakbyś teraz miała mieć brata lub siostrę to byłby taki mały bobas. Już nie ma szans, żebyś miała starszego brata...
- aje, mamooo!!! taki mały to mi zniści namiot!!!!
- jak to jesteś sama?
- no nie mam ani bjaciśka, ani siostsićki, a chciałabym mieć i z nimi zamieśkać!
- hm..ale chciałabyś mieć młodszego czy starszego brata?
- noooo....więksiego!
- ale wiesz, jakbyś teraz miała mieć brata lub siostrę to byłby taki mały bobas. Już nie ma szans, żebyś miała starszego brata...
- aje, mamooo!!! taki mały to mi zniści namiot!!!!
-
mamooo...a po cio sią w ogóje te chłopaki?!
- jak to po co?!? po co są w życiu??
- nooo tak! psecies oni się w ogóje nie słuchają!
- yyy...no wiesz, my dziewczyny też się czasem nie słuchamy...
- no tak! maś racje mamo!
- dlatego trzeba sobie wybaczać.
- no tak! tsieba wybaciać! a potem psitulać i ciałować!
- jak to po co?!? po co są w życiu??
- nooo tak! psecies oni się w ogóje nie słuchają!
- yyy...no wiesz, my dziewczyny też się czasem nie słuchamy...
- no tak! maś racje mamo!
- dlatego trzeba sobie wybaczać.
- no tak! tsieba wybaciać! a potem psitulać i ciałować!
-
musimy iść w sobotę na zakupy
- tak? a po cio?
- muszę sobie kupić kurtkę i czapkę!
- psecies mas capkę!
- ale źle w niej wyglądam!
- yyyyy...mi się mamusiu bajdzo podobasz!! :):):)
- tak? a po cio?
- muszę sobie kupić kurtkę i czapkę!
- psecies mas capkę!
- ale źle w niej wyglądam!
- yyyyy...mi się mamusiu bajdzo podobasz!! :):):)
-
mamoooo, przestań!!!!
- nie mogę przestać! zaraz cię zjem!
- aje mamoooo!!!! przestań świrować!!!!
- nie przestanę!!!
- przestań, bo nie będziesz ze mną oglądała filmu!!!!
- nie mogę przestać! zaraz cię zjem!
- aje mamoooo!!!! przestań świrować!!!!
- nie przestanę!!!
- przestań, bo nie będziesz ze mną oglądała filmu!!!!
-
To MOJA spinka!!
- pożyczam
- aje ja nie POWIEDZIAŁAM ŻE MOŻESZ!!
- masz rację. Natalko, czy mogę dziś pożyczyć tą spinkę?
- oczywiście mamusiu :):):)....aje NASTĘPNYM JAZEM PYTAJ SIE WCIEŚNIEJ!!!
- pożyczam
- aje ja nie POWIEDZIAŁAM ŻE MOŻESZ!!
- masz rację. Natalko, czy mogę dziś pożyczyć tą spinkę?
- oczywiście mamusiu :):):)....aje NASTĘPNYM JAZEM PYTAJ SIE WCIEŚNIEJ!!!
(ciocia do mnie)
- na to gdzie Ty właściwie jedziesz?
(ja) - na grzybobranie!
(Natalia) - powiedz pjawdę mamo....
(ja) - na grzybobranie!
(Natalia) - powiedz pjawdę mamo....
-
będziesz miała samochód jak będziesz duża?
- noooo, nie wiem...
- nie wiesz? Nie chcesz mieć samochodu? Tak jak mamusia?
- noooo...chce!
- no własnie i będziesz sobie kierowała...
- nieeee, ja będę miała siamochód z kjejowcą!
- noooo, nie wiem...
- nie wiesz? Nie chcesz mieć samochodu? Tak jak mamusia?
- noooo...chce!
- no własnie i będziesz sobie kierowała...
- nieeee, ja będę miała siamochód z kjejowcą!
-
mamusiu
- tak Kochanie?
- to był fajny dzień. Świetnie się spisałaś!!
- tak Kochanie?
- to był fajny dzień. Świetnie się spisałaś!!
UDANEGO WEEKENDU!!
Urocza dziewczynka :)) a do zupy czekoladowej, to jej się wcale nie dziwię! :)) Też bym wolała :)
OdpowiedzUsuńhehe - ciekawe tylko jak ją zrobić?! :)
Usuńtak jak gorącą czekoladę do picia tylko nalać do głębokiego talerza, wrzucić małe marshmellows i zrobić plamę z bitej śmietany i posypać płatkami migdałowymi ;) rozpusta :P ale jakby zrobić z gorzkiego kakao, dosłodzić ksylitolem, bitą śmietanę też samemu zrobić.. a jak się uda to i bez marshmellows się obędzie ;) można zrobić takie "ptasie mleczko" z mleka i żelatyny ale trzeba szybko jeść bo się łatwo rozpuści ;) do tego maliny... chyba sama spróbuje zrobić :P
Usuńhmm... tylko cos patrze teraz ze chyba nieaktualny ten post :D
UsuńCudna ta Twoja Nuśka. Ja tez tesknie za swoimi Łobuzami kiedy nadejdzie dlugo oczekiwany dzien bez nich- kazda minuta bez nich jest dłuższa niż miesiąc...Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńNo własnie! Bo z nimi czasem ciężko, ale bez nich do bani! :P
UsuńPozdrawiam!
świetny post. dobrze się czyta w taką brzydką pogodę. ciepłe pozdrowienia dla Natalki i mamusi :) !
OdpowiedzUsuńDzięki!! Pozdrawiam!
UsuńA ostatni.. takie świetne podsumowanie :D
OdpowiedzUsuńto nagroda :) zupełnie tak jak jej każde "kocham Cię mamusiu, jesteś najwspanialsiejsią mamusią na świecie" :)))
Usuńoj tak, dzieci często zaskakują swoimi tekstami ;)
OdpowiedzUsuńA Ty Mamo pachnies jak dom!!! to chyba jedne z najcudowniejszych wyznań jakie Mama może usłyszeć, po prostu rozłożyło mnie na łopatki to stwierdzenie, proste, a zawiera wszystko:)
OdpowiedzUsuńprzy okazji: mój chrześniak Mikołaj (nie jestem niestety mamą - mam nadzieję, że to jednak kiedyś nastąpi) przysłuchiwał się naszej rozmowie na temat nowego księdza, gdy ktoś stwierdził: ogólnie to w porządku ten ksiądz, Mikołaj aż poderwał się z krzesła i powiedział: no nie do końca, widziałem, że on się strasnie poci!!!
:D no wiesz - pocenie się nie jest jednak do końca w porządku! :D
UsuńPozdrawiam!
Urocza! i jej zabawne odpowiedzi i oytania
OdpowiedzUsuńUrocza! i jej zabawne odpowiedzi i oytania
OdpowiedzUsuńUrocza! i jej zabawne odpowiedzi i oytania
OdpowiedzUsuńdzięki!!
UsuńCudownaaaaaaaaaaaaa...aż miałam ciary jak czytałam <3 Super jesteście dziewczyny:)
OdpowiedzUsuńdziekuję!! :) :*
UsuńJaki słodki fragles z tej Nuśki <3 Słońce zawitało do mojego pokoju, mimo, że już zaszło :D
OdpowiedzUsuńHehehe :))) Super! Dzięki Marlena! ;)
UsuńDziękuję za uśmiech na twarzy :)
OdpowiedzUsuń:) Miło mi ;)
UsuńCudowny post, jak czytałam to buzia sama mi się uśmiechała. Śliczna córeczka, gratuluję takiej pociechy i jednocześnie mogę pozazdrościć :D Mam nadzieje, że jak będę miała swoje dzieci to równie cudowne ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję! Dziękuję! :):)
Usuńcudna, inteligentna kobitka. Do tego taka śliczna i już zna się na zdrowym odżywianiu:) skarb!
OdpowiedzUsuń:):):) Dziękuję Agnieszko! :*
UsuńJak czytałam ten wpis to mi się instynkt macierzyński włączył :) Zazdroszczę takiej pociechy :)
OdpowiedzUsuńuuuu - no to ładnie! :) Oby się włączał rozsądnie ;)
UsuńDziękuję!
Cudne zdjęcia! A odpowiedzi super :) Też mi się włącza instynkt :)
OdpowiedzUsuńhihi - jeszcze się okaże, że wspólnymi siłami pokonamy niż demograficzny :D
UsuńDziękuję!
"Pachniesz jak dom"- urocze! :)
OdpowiedzUsuń- mamo, po co to jobis?
Usuń- psikam się żeby pachnieć
- a cio to?
- perfumy
- acha...pachnie niebajdzio...
hehe - to ja też wolę pachnieć jak dom :)
Pozdrawiam!
Faktycznie "świetnie się spisałaś" - genialny, uroczy post! :)
OdpowiedzUsuńdzięuję!
Usuńświetnie się czyta takie dialogi;) Córka to Ci się udała i to bardzo! duża ciepła dla was:)
OdpowiedzUsuńDzięuję i pozdrawiam!
UsuńKapitalny post, strasznie się uśmiałam. Będę zaglądać regularnie. Ale pachnieć domem to chyba najlepszy komentarz? Pozdrawiam, Ania.
OdpowiedzUsuńtak - istotnie. Czesem jak coś powie to zabija normalnie. Ciężko wszystko spisać, bo brak kontekstu prowadzi do niezrozumienia.
UsuńFajnie, że taki post się Wam spodobał :):)
Pozdrawiam Aniu!
:) 'tu nie chodzi o zasady! Tu chodzi o pomysły!!'
OdpowiedzUsuńSłodka dziewczynka!
Słodziaki do wspominania w złe dni
OdpowiedzUsuńRozbroił mnie motyw z "wolisz iść do przedszkola na nóżkach czy jechać samochodem?" :)
OdpowiedzUsuńi to absolutnie oderwane od rzeczywistości "a ciemu??" :D:D
UsuńŚwietny post <3
OdpowiedzUsuńCudowne ! :) Świetna pamiątka będzie z takich tekstów , najabrdziej ubawił mnie tez z zupą :)
OdpowiedzUsuńdziecko jak dziecko , czym się zachwycać...
OdpowiedzUsuńrozczulające są takie rozmowy :)
OdpowiedzUsuń