Składniki
- 2 czerwone papryki
- Około 15 filecików anchois (moje z pikantnej oliwy)
- Pół małej cebulki (nie szalotki)
- 2 łyżeczki natki pietruszki
- 3 plasterki sera żółtego odtłuszczonego
Paprykę włożyć do nagrzanego na 200 stopni piekarnika na 10 minut. Wyjąć i zdjąć skórkę, pokroić w ćwiartki, oczyścić z nasion. Na tak przygotowane papryki kolejno nakładać filecik anchois (1-2 sztuki), i łyżeczkę drobno pokrojonej cebulki zmieszanej z natką. Na koniec położyć paseczek sera żółtego i zawijać jak zrazy. Układać w naczyniu żaroodpornym, posypać resztką natki i sera. Piec w 200 stopniach przez 10 minut. Są wyśmienite zarówno na zimno jak i na ciepło, choć szybko stygnął...ale to w końcu przekąska, więc ciepła być nie musi.
Ja sobie podjadam te pikantne papryczki prosto z lodóweczki :)
Potrawa bierze udział w konkursie Viva Italia w kategorii antipasti:
SMACZNEGO SIOSTRY!
Pyszności! Bardzo lubię tego typu przekąski.
OdpowiedzUsuńPapryczki fantastyczne, swietnie by sie sprawdzily na imprezie!
OdpowiedzUsuńO proszę smacznie i zdrowo, bardzo lubię takie przegryzki :)
OdpowiedzUsuńFajne połączenie smaków i do tego nie tuczy! Czego chcieć więcej?:)
OdpowiedzUsuńz pewnością mi by zasmakowały ;]
OdpowiedzUsuńhttp://www.karmel-itka.blogspot.com
http://www.slodkakarmel-itka.blogspot.com