Wakacje, wakacje - czas laby i odpoczywania czas!
Dziś rano właściciel agroturystyki, do której przyjechałam na kilka dni z córką zdziwił się, że wstałam tak wcześnie.
- A Ty nie odpoczywasz?
- Odpoczywam :) Aktywnie!
- Nie lepiej pospać?
No właśnie! Z tym dziś chcę się z Wami rozprawić!
Czy lepiej pospać
czy lepiej nie spać i...
- potrenować rano
- w ciszy i spokoju wypić kawkę
- poczytać książkę przy śpiewie porannych ptaków
- przygotować pyszne śniadanie dla rodziny
- wziąć poranny prysznic, zrobić sobie peeling i wmasować w ciało balsam, który ochroni je przed całodniowymi upałami
lub dla jeszcze innych powodów - czy nie lepiej wstać?
Znam dobry sposób na wstanie rano: Nastawiasz budzik, a kiedy on zadzwoni - wstajesz!
Nie znam lepszego sposobu.
Wtedy, od 6:00 do 7:00 albo i dłużej - zależy od tego kiedy budzą się Twoi ukochani, masz czas dla siebie. Wykorzystaj to!
Moja córka wstała 8:30. Miałam wiele czasu na trening, prysznic, poczytanie i przyszykowanie śniadania! CUUUDOWNIE!
Pamiętaj też o tym, że bardzo łatwo dbać o swoją dietę nawet poza domem.
1. Przykład wyjazdu z własnym aneksem kuchennym - postępuj tak jak w domu.
2. Gdy masz wykupione posiłki - wybieraj to co dla Ciebie odpowiednie, a do każdego śniadania, obiadu czy kolacji możesz przynieść przecież własne pieczywo lub dodatkowe warzywa.
3. Gdy nie masz aneksu kuchennego i nie masz wykupionych posiłków, Twoje śniadanie to nie musi być bułka z masłem! Zjedz pyszną sałatkę ze świeżych pomidorów, sera mozarella, sałaty. Do tego kilka wafli ryżowych (wiem że to trochę przetworzone jedzenie, ale lepsze niż pszeniczne bułeczki co rano!) Na obiad nie musisz jeść pizzy - znajdź knajpę, w której dadzą Ci rybę z pary lub warzywa z patelni. Dla chcącego nic trudnego - naprawdę da się! (Rok temu na wakacjach w Rowach - zagłębiu fastfoodu, kiczu i disco, dogadałam się w jednej przystani i kupowałam tam duszoną rybę. Tego samego dorsza, którego smażyli w panierce)
Nie ma tak, że się nie da!
Przygotuję pod koniec tygodnia wpis o tym co ja gotowałam i jadłam i zobaczycie, że to nie jest ani pracochłonne ani trudne :) Wierzę w to, że nie będziecie się poddawały! Że wręcz odwrotnie! Wykorzystacie urlop na to aby naładować akumulatory! Bo jak tylko zaczniecie wstawać rano, trenować, dobrze jeść - zaczniecie też mieć więcej energii!
To największa tajemnica jaką znam - im więcej energii dajesz z siebie, tym więcej jej masz!
Magia, co nie?
Znacie to?
Cudnego dnia!
Ania
no właśnie...u mnie chęci są, motywacja jest, wszystko jest, a jednak tak trudno zebrać się z łóżka o 7 czy nawet 8 rano. gdzieś tam siedzi we mnie leniuszek, który nie daje rady odciągnąć się magnezowi, jakim jest łózko i poranne wylegiwanie. chociaż dzisiaj wieczorem, gdy już się ochłodzi planuję iść pobiegać. łatwiej zrobić mi to wieczorem, niż rano. chociaż wtedy mogłabym zrobić wiele więcej rzeczy, niż wstają np. o 10 :> eh.. pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńMoja droga! Nie każdy potrafi wstać z kurami - tak to już jest. Skoro poranne wylegiwanie dodaje Ci siły, rób to kiedy tylko możesz, a czas na trening i odpowiednią dietę znajdź w wieczornej organizacji :) Na organizację też potrzeba czasu!
UsuńSwietnie napisane... Miewam podobnie, choć nie zawsze, mimo to wolę celebrować wolny czas aniżeli go przespać lub spędzić przed tv :)
OdpowiedzUsuńŚwięte słowa! Pospać damy radę na emeryturze :)
UsuńMogę wam szczerze polecić coś co przerosło moje najśmielsze oczekiwania. Jakiś czas temu miałam problem z włosami. Wtedy mama poleciła mi skorzystanie z lampy Bioptron do naświetlania i koloroterapii. Zdesperowana użyłam jej i… szok i niedowierzanie. Wszystkie moje problemy stopniowo zaczęły znikać. Co więcej, po czasie zauważyłam że nie potrzebuję już tylu kosmetyków do pielęgnacji włosów. Zaczęłam korzystać z naświetlań do pielęgnacji cery. I znów to samo! Oszczędzam mnóstwo pieniędzy na kosmetyki, o lekach nie wspominając! Lampy Bioptron mają wiele zastosowań i są skuteczne. Naprawdę, dziewczyny, spróbujcie – nie pożałujecie! Monika
OdpowiedzUsuńKochania Aniu!
OdpowiedzUsuńJestem pod wielkim wrażeniem tego wpisu. Tak prosto, bezpretensjonalnie! Musze powiedzieć, że ja też mam czasem duża zagwostkę jeśli chodzi o żywienie sie podczas wyjazdu, nie ważne czy urlopowego, czy służbowego. Bo zawsze wtedy kuszą jakieś lody, szybkie przekąski i fast foody. Ale zgadam się z Tobą, że urlopowy aneks kuchenny bardzo pomaga odzywiać się zdrowo. Dzięki za wpis i czekam na kolejny, obiecany! ;)
Ach cóż za optymizm! Przyznaję, że wręcz zaraźliwy :) Chyba nawet zacznę wcześniej wstawać, zawstydziła mnie lista rzeczy które można zrobić tak rano :) Pozdrawiam ciepło!
OdpowiedzUsuń"Znam dobry sposób na wstanie rano: Nastawiasz budzik, a kiedy on zadzwoni - wstajesz!"
OdpowiedzUsuńJa tez znam ten sposób. Nastawiam na konkretną godzinę, a gdy dzwoni wyłączam alarm i wstaje godzinę później :)