Dziś chciałabym Was poznać z Kasią Woźniak, która od 14 lat uprawia łyżwiarstwo szybkie i jest Medalistką Igrzysk Olimpijskich z 2010r i Medalistką Mistrzostw Świata z 2013r. Niedawno spotkałam się z nią i rozmawiałam o treningach oraz o diecie sportowaca. Krótki film z Naszego spotkania niedługo wrzucę na bloga, a tymczasem chciałabym abyście skorzystali z wiedzy Kasi odwiedzając jej stronę. Na stronie Kasia dzieli się swoim wieloletnim doświadczeniem w zakresie treningów oraz żywienia, opowiada o sobie, swoich treningach i jadłospisie. Zapraszam do niej tym chętniej iż jest mega pozytywną osobą, która wręcz zaraża optymizmem i uśmiechem: http://kasiawozniak.pl/
4 Najważniejse powody, aby trenować rano
1. SPALAMY WIĘCEJ TKANKI TŁUSZCZOWEJ
Nasz organizm podczas wysiłku fizycznego posiłkuje się energią z dwóch źródeł - pierwsze to glikogen z mięśni i wątroby, drugie to tkanka tłuszczowa. Po nocy zapas glikogenu jest mniejszy niż w ciągu dnia, ponieważ w nocy organizm zużywa go do regeneracji. Dlatego rano spalamy szybciej energię pochodzącą z tkanki tłuszczowej.
2. DOTLENISZ ORGANIZM NA CAŁY DZIEŃ
Odpowiednio dotleniony organizm ma lepszą przemianę materii, szybciej się regeneruje, wolniej starzeje, a choruje rzadko lub wcale. Sportowcy, osoby regularnie trenujące (nie tylko na świeżym powietrzu) mają lepiej dotlenione organizmy, które lepiej funkcjonują, są zdrowsze i bardziej wydolne. Jesli dotlenisz komórki rano, Twój organizm w dzień będzie o wiele lepiej funkcjonował.
3. SZCZĘŚCIE ZA DARMO
Znacie na pewno ten schemat: wysiłek podnosi produkcję endorfin. Czy często macie wrażenie po wieczornym powrocie z siłowni, że teraz "dzień się dopiero zaczął"? To własnie dlatego, że organizm dostaje zastrzyk hormonów szczęścia. Jeśli to samo zafundujecie sobie rano - efekt murowany! Dobry humor, uśmiech i pozytywne myślenie na cały dzień gwarantowane :)
4. WIĘKSZA DYSCYPLINA = LEPSZA SAMOOCENA
Regularne prowadzenie aktywności fizycznej wprowadza reżim i pomaga przejmowac kontrolę nad własnym życiem. Lepsza organizacja to większa kontrola, a większa kontrola to lepsza samoocena. Do porannych treningów można to odnieść w prosty sposób: niewiele jest osób, które podejmują wyzwanie porannego treningu. Jeśli więc uda się nam tego dokonać okazuje się, że nabieramy sił do pokonywania kolejnych ograniczeń. Świadomość pracy nad sobą oraz widoczne efekty podnoszą także samoocenę.
Szczerze wierzę, że zaraziłyśmy Was ideą porannego treningu!
Koniecznie dajcie znać!
I raz jeszcze zapraszam do Kasi ;)
POZDRAWIAMY SIOSTRY!
Uwielbiam ćwiczyć i wiele razy spotkałam się ze stwierdzeniem (od różnych trenerów i lekarzy), że nasze mięśnie i układ nerwowy są najsprawniejsze między 16.00 a 19.00. U mnie to się sprawdza w 100% - w tych godzinach mam "przestrzeń" zarówno umysłową jak i cielesną do treningów, tryskam energią i ćwiczę znacznie dokładniej niż rano :))
OdpowiedzUsuńMyślę jednak, że jest to bardzo indywidualna sprawa - zarówno organizmu jak i zależna od pracy/szkoły/innych zajęć itp. :)
Mam tak samo, najlepiej i z największą intensywnością trenuje mi się po śniadaniu, albo wieczorem, nie ma opcji na ćwiczenie bez śniadania, nie mam siły, a poza tym nic mi to nie daje, efekt jest taki sam jak treningu popołudniowego.
Usuńmoże trening rano ma wiele zalet, ale też jedną zasadniczą wadę: wymagałby ode mnie wstawania około 4.30-5.00 żeby zdązyć potrenować, wziąć prysznic i ogarnąć się do pracy
OdpowiedzUsuńPoranny trening- ok, ale nie przed śniadaniem... Niektóre kobiety tak robią, bo po nocy nie ma się glikogenu w mięśniach i od razu spala się tłuszcz. Ja bez śniadania nie jestem w stanie normalnie funkcjonować a co dopiero, gdybym miała zacząć ćwiczyć. Śniadanko musi być :)
OdpowiedzUsuńja tak samo.. raz prawie zemdlałam, a trening był taki sam ak zwykle..
UsuńNo właśnie ;/ Nie ma co się przemęczać :)
UsuńPopróbuję chyba trenować rano. Jakoś...normalnie po prostu bardziej mi się wieczorem chce, może przez to, że lubię nocny tryb życia xD
OdpowiedzUsuńZawsze ćwiczyłam po południu, ponieważ mój plan dnia nie dawał mi innej możliwości, ale teraz, w czasie wakacji, być może spróbuję treningu o poranku, bo argumenty dosyć mocne ;)
OdpowiedzUsuńMoja książka:
www.nielegalna-ksiazka.blogspot.com
Spróbuję jutro, a co :P
OdpowiedzUsuńOjj lubie cwiczyc i cwicze ale rano ojj ciezko:D, no chyab ze mzona do tego zaliczyc jazde na rowerze w drodze do pracy :)
OdpowiedzUsuń