Dziś chciałabym wrócić ponownie do Terapii Gersona, ponieważ niezmiennie fascynuje mnie i inspiruje, bo najważniejsze w niej, jest uświadomienie sobie, jak wielki potencjał samouzdrawiania posiada każdy organizm - potencjał do odbudowy, odnowy i regeneracji.
Prosty przykład: Zmęczony człowiek kładzie się do łóżka, aby przespać kilka godzin. Budzi sie wesoły, wypoczęty i gotowy do działania, a przecież nie wziął żadnych leków, nie stosował żadnych zabiegów. Organizm się zregenerował w ciągu snu.
Wierzę w moc naszego umysłu i organizmu. Wierzę dlatego, że widzę sama po sobie - im gorzej się czuję psychicznie, tym gorzej funkcjonuje mój organizm. Jeśli mam niespokojny umysł, kłopoty i doskwiera mi brak czasu, na twarzy zaraz pokazują mi się jakieś wypryski, dostaję częstych wzdęć, o wiele trudniej mi schudnąć i przestrzegać aktywności fizycznej, bo zwyczajnie nie mam na nią siły i chęci. Wtedy dostaję też kataru lub wraca jakiś dawno zapomniany ból pleców.
Za to gdy jestem szczęśliwa, uśmiechnięta, gdy mam czas dla siebie, to twarz mi promienieje, ciało staje się gibkie i chętniej podejmuję fizyczne i intelektualne wyzwania.
Wracając do Gersona, myślę, że wielu osobom ciężko zaakceptować niewiarygodne możliwości samoleczenia własnego organizmu, jednak według mnie założenia terapii są jasne i logiczne. Ponad to przekonuje mnie działanie na przyczynę, a nie na skutek choroby. Gerson skupia się na dwóch aspektach, które rozpoznaje jako przyczyny choroby: zanieczyszczenia i niedobory. Obie bardzo związane ze współczesną dietą i stanem środowiska.
Zachęcam do jedzenia według Gersona gdy chcemy oczyścić organizm. Powodów do oczyszczania może być wiele - bezsenność, przejedzenie, brak sił witalnych, przemęczenie, albo oczyszczanie jako wstęp do kuracji odchudzającej.
Arbuzy są bogate w likopen i jedynie pomidory zawierają go więcej. Likopeny to bardzo silne antyutleniacze, co sprawia, że skutecznie zapobiegają powstawaniu nowotworów i chorób sercowo-naczyniowych. Osoby stosujące dietę bogatą w likopeny są o połowę mniej narażone na zawał serca od tych, których dieta jest w niego uboga. Arbuz to również źródło potasu, który jest odpowiedzialny za odpowiednie ciśnienie krwi.
KOKTAJL ARBUZOWY
Składniki
na 3 duże szklanki
- 1kg miąższu arbuza
- 1/2 cytryny
Przygotowanie
Miąższ odpestkowujemy i miksujemy blenderem. Odstawiamy na godzinę do lodówki. Po wyjęciu mieszamy łyżką i wlewamy sok z połowy cetyryny. Mieszamy raz jeszcze i przelewamy do szklanek.
Nie ma chyba nic lepszego na upalne dni! Arbuz słodki, pyszny, a do tego mega zdrowy :)
Zachęcam do korzystania z arbuzów, póki są i to w tak dobrej cenie!
Na wiejskim targu zapłaciłam 0,5zł za kilogram!
SMACZNEGO SIOSTRY!
chyba sobie spróbuje ten koktail!
OdpowiedzUsuńLusia, jest pychotka :)
UsuńJa ostatnio połączyłam jabłko i arbuza. Od tego czasu na myśl o arbuzie robi mi się słabo :P Za to kocham połączenie jabłko + czerwona porzeczka. Kwaskowate, tak jak lubię :D
OdpowiedzUsuńRen
Ren, to fakt - ten koktajl jest słodki, dlatego dodałam cytrynę, aby nie było zbyt mdło. Coś bym z jabłkami zrobiła, ale stare się właśnie skończyły a nowych jeszcze nie ma... :P
UsuńFajny duet, na upalne dni w szczególności :)
OdpowiedzUsuńPyszny musi być taki koktajl. Bardzo lubię arbuzy, ale niedawno okazało się, że wraca mi po nim alergia... Muszę poczytać o diecie Garsona, bo ostatnio alergia mocno mi się daje we znaki, coraz mniej rzeczy mogę jeść i jestem ciągle głodna... Może to jest rozwiązanie moich problemów...
OdpowiedzUsuńZainteresuje sie tym Panem:) Dziękuje za informacje o Nim.
OdpowiedzUsuń