
Na warsztatach z odżywiania kobiet w ciąży dużo mówię o tym, jak wiele niosą ze sobą rośliny strączkowe.
Dziś proponuję zamiast potraw jednogarnkowych - zamiennik chleba: wypiek z fantastycznej ciecierzycy "na wytrawnie" :)
W składnikach znajdziecie jedne z moich ulubionych produktów - pomidory z oliwy z pestkami dyni oraz przyprawę wegetariańską.
Pomidory są naprawdę pyszne, a dodatkowo przygotowane z dodatkiem nasion dyni. Dynię zaś warto dosypywać do jedzenia w okresie jesiennym, ponieważ wzmacnia odporność. Jest również bogata w witaminy z grupy B, ale to jedynie początek zalet pestek dyni. Dlatego warto je dosypywać do jedzonka - stanie się pyszne i zdrowe!
Używam ich do sałatek, wypieków, jako nadzienie do roladek z kurczaka lub zwyczajnie na kanapkę. Dzieciom mielę i dosypuję do masy na placki i naleśniki.
Natomiast wegetariańska przyprawa to świetny mix, który nadaje moim potrawom głębi smaku i fajny aromat. Poza tym ten producent nie dodaje glutaminianu sodu, co jest dla mnie ważne. Polecam tę przyprawę nie tylko do wypieków, ale również do gulaszu warzywnego (lub mięsnego), do pieczenia ryby, gołąbków lub kotletów.

PASZTECIKI Z CIECIERZYCY
Składniki
na 14 bułeczek
- 700g ciecierzycy (już gotowej do zmiksowania, więc po ugotowaniu lub z puszki/słoika)
- Słoik pomidorów suszonych w oliwie u mnie z pestkami dyni
- 5 jajek (średnich, po 50g)
- 1 łyżka kminku mielonego
- 3 łyżki sezamu niełuskanego
- 1 łyżka zmielonego rozmarynu (zmieliłam w młynku suchy rozmaryn)
- 1/3 łyżeczki soli
- 1/2 łyżeczki przyprawy wegetariańskiej (która jest miksem: kminku, kopru, czarnuszki, kozieradki, gorczycy i kolendry)
- Garść nasion słonecznika
- 3 łyżeczki proszku do pieczenia (ja używam bezglutenowego, ponieważ nie pozostawia charakterystycznego dla proszku posmaku)
Przygotowanie
Ciecierzycę blenderujemy z jajkami i proszkiem do pieczenia. Następnie zmieniamy końcówkę na mieszadło i dodajemy sól, zmielone zioła, przyprawy, potem sezam, słonecznik i na koniec pokrojone w paseczki pomidory wraz z pestkami dyni. Staramy się wszystko odsączyć z oliwy.
Pozostałej oliwy nie wyrzucajcie! Jest wspaniała do podsmażenia jajka lub do sałatki!! Może stać sobie w słoiczku nawet 3 miesiące - bez pomidorów ;)
Powstałą masą napełniamy sylikonowe foremki na muffiny, z wierzchu możemy posypać jeszcze ziołami lub nałożyć łyżeczkę pesto :) Pieczemy na 180* przez 35-40 minut, aż wierzch będzie suchy i zacznie się rumienić. Można sprawdzić patyczkiem, czy wypiek w środku jest suchy.

Nie polecam piec w dużej foremce, ponieważ ten wypiek lubi się kruszyć. Dlatego rewelacyjnie sprawdza się jako bułeczka!
Te paszteciki możemy przechowywać w lodówce nawet tydzień zastępując sobie nimi pieczywo, co dla wielu z Was jest dużym wyzwaniem na diecie.
Paszteciki możemy również zamrozić.
W razie pytań będę Wam odpowiadać :)
SMACZNEGO!
Ania