września 06, 2013

Po tej wieprzowinie nie będzisz kwiczeć


Ukochany powiedział "Mięsa, kobieto!", no i nie było odwrotu. Ale jak wybrać kawałek mięsa bez pewności, że etykieta z datą nie została przeklejona, albo zwierzę było dobrze i zdrowo karmione? Kupować pakowane czy sprzedawane luzem? Z małego sklepu mięsnego czy właśnie z dużego? Ostatecznie mięso to siedlisko bakterii, które to zaczynają je rozkładać tuż po uboju. A do tego w mięsie mogą być różne inne świństwa - antybiotyki, hormony...

Jak wybrać dobre mięso?

Ja wybrałam chudą szynkę wieprzową. Telepałam się po nią pół miasta do koleżanki, która przywiozła 5 kilo mięsa ze wsi od cioci Danki. Tak weszłam w posiadanie 1,5kg pięknego, ekologiznego mięsa - gładkiego i o neutralnej woni. Dokładnie tak powinno wyglądać świeże, dobre mięso. To ekologiczne jest lepsze choć droższe, ale warto je kupować. Zwłaszcza gdy, tak jak u nas w domu, mięso pojawia się na stole raz, góra dwa razy w tygodniu. Konkurencja w konwencjonalnej hodowli jest tak duża, że nie opłaca się stawiać na jakość, a to sprawia, że na koniec na stole ląduje produkt naprawdę niskiej wartości. "Łopatka wieprzowa 8,90pln/kg!" - wykrzykuje moja mama czytając billboard - "To co to jest za łopatka ty mi dziecko powiedz?!"...

Dobre mięso musi mieć swoją cenę, bo zwierzęta z dobrych hodowli żyją dłużej, zajmują więcej miejsca, dostają lepszą karmę i potrzeba przy nich większego nakładu pracy. Warto też nadmienić, że mięsa nie trzeba, a nawet nie należy jeść codziennie, ale spokojnie można je jeść nawet cztery razy w tygodniu jeżeli nasza dieta bogata jest również w mięso ryb, warzywa, owoce i błonnik. I jeszcze dodam, że mięso wcale nie tuczy, a zwłaszcza chude mięso - tuczą sosy, panierki, skórka i tłuszcz zwierzęcy. Aha! Nie obawiajcie się za bardzo bakterii czy salmonelli w mięsie. Szykując je, zadbajcie o odpowiednie przygotowanie - dokładnie umyjcie i następnie przyżądzajcie, trzymając przynajmniej 10 minut w temperaturze powyżej 70˚. Chodzi zwłaszcza o środek mięsa, choć z reguły bakterie gromadzą się na jego powierzchni. Drób należy dobrze wypiec, aby środek nie pozostał wpół surowy. Wołowinę można podawać lekko krwistą pod warunkiem mocnego przysmażenie z wierzchu. I na koniec - półkrwistych mięs nie powinny jeść osoby o obniżonej odporności, chore ani kobiety w ciąży.

O tym jak dopieszczanie mężczyzny się opłaciło, przekonałam się niebawem, gdy ukochany po kilku dniach wrócił do domu z prezentem! Pierwsza reklama kuchni Dietetycznej Siostry - board ku pochwale wieprzowiny. Zawiśnie w kuchni :)


DUSZONKA czyli GULASZ Z SZYNKI WIEPRZOWEJ
Składniki
na 4-6 osób

  • 1,5kg szynki wieprzowej
  • 5 średnich cebul
  • Korzeń pietruszki (spory)
  • Liść laurowy
  • 3 ziarenka ziela angielskiego
  • Ząbek czosnku
  • Pieprz i sól
  • 2 łyżki oleju rzepakowego
  • Szczypior dymki lub 1/3 pęczka szczypiorku
  • Pomidorki koktajlowe
  • Makaron, u mnie świderki durum


Przygotowanie

Mięso myjemy i czyścimy ze zbędnego tłuszczyku. osuszamy, solimy lekko z obu stron i kroimy w kawałki. Olej rozgrzewamy na patelni i na mega gorący tłuszcz wrzucamy mięso. Smażymy minutę przewracając kawałki na patelni i przekładamy do garnuszka. Dokładamy pokrojone w połówki cebule, pokrojoną w kawałki pietruszkę, liść laurowy, ziele angielskie, ząbek czosnku i około 1/2 łyżeczki pieprzu i zalewamy wodą, tak aby przykryła zawartość. Od zagotowania dusimy pod przykryciem około 40-50 minut. Gorące mięso wyławiamy do miski. Wyjmujemy z wywarziele angielskie i liść laurowy i blendujemy sos. W ten sposób ptrzymujemy gęsty, aromatyczny i smaczny sos bez potrzeby zagęszczania go i dodawania śmietany. Mięso ponownie wrzucamy do garnczka. Gotowe :)




W wersji dietetycznej podajemy z kapustą pekińską, tak jak np. sos bolognese STĄD. W wersji "dla ukochanego", podajemy z makaronem :) Przybrałam pomidorkami i skrojonym szczypiorkiem. Sos był pyszny - nawet nie wymagał przyprawiania!


A jak dla Ciebie jest ważne, aby nie kwiczeć po wieprzowinie?
Najlepsze pięć komentarzy zostanie okraszone fantastyczną nagrodą - podpisujcie adresem e-mail ;)


SMACZNEGO SIOSTRY!

7 komentarzy:

  1. nie wiem mięsa od jedenastu lat a tym samym nie mam problemu z kwiczeniem po jedzeniu;)
    mięso na prawdę nie jest niezbędne do życia i tego zamierzam się trzymać ;]
    pozdrawiam

    siobalka@o2.pl

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja chciałam przejść na wegetarianizm, ale na razie tylko ograniczyłam mięso w swoim jadłospisie. Twoje danie wygląda bardzo apetycznie, na pewno twój mężczyzna był w siódmym niebie!

    OdpowiedzUsuń
  3. co sądzicie o makaronach pełnoziarnistych z mąki durum? ostatnio znalazłam świderki w Biedronce, w Lidlu zaś jest spaghetti z semoliny. Czy wiecie jak jest z jego "zdrowotnością"? w smaku są nawet lepsze niż "zwykły" biały makaron i o niego lepsze niż z mąki graham. Ogólnie staram się nie szaleć z makaronami ale jest tyle pysznych potraw... a ja tam je lubię :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. o niebo lepsze*, a ja je tak* lubię :) sorki za literówki ale piszę z tajniaka w pracy :D

      Usuń
  4. nie jem mięsa od ponad roku i jestem super szczęśliwa z tego powodu. ;) Powinno się je ograniczać, chociażby ze względy dla zdrowia :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Przyrządziłem to u siebie w domu i wyszło rewelacyjne :)

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2014 Blog Dietetycznie Siostro! , Blogger