listopada 13, 2016

Wyciskarka czy sokowirówka? czyli domowe soki pod lupą!


Kilka tygodni temu dokładnie opisałam Wam czym różnią się soki świeże – wyciskane w domu, od tych kupnych z krótszą bądź dłuższą datą przydatności do spożycia. Opisałam również czym są soki z zagęszczonego soku i czemu nie są tak wartościowe jak domowe.

Dziś za to, skoro już wiecie, że żaden kupny sok nie może równać się temu domowemu, chciałabym Wam dokładnie powiedzieć dlaczego wyciskarka jest lepsza od sokowirówki i blendera podczas przygotowywania soków w domu. Kiedyś każdy myślał, że wystarczy mieć sokowirówkę, aby cieszyć się tym, co najcenniejsze w owocach, obecnie to przekonanie uległo zmianom.

Dziś powiem Wam jak bardzo mogą różnić się od siebie soki domowe.


Warzywa i owoce są bogate w witaminy i mikroelementy, te zaś ukryte są w przestrzeni międzykomórkowej. Dlatego najbardziej wartościowe jest podawanie ich surowo i w całości.
Jeśli jednak z różnych przyczyn: czy to aby wzbogacić dietę, czy to aby zwalczać dolegliwości lub zwyczajnie podać owoce i warzywa małemu niejadkowi, decydujemy się na przygotowanie soku, wiedzmy, że robiąc go w sokowirówce nie dostarczy on tego wszystkiego, czego organizm potrzebuje z owoców.


SOKOWIRÓWKA

PROBLEM 1
Podstawową cechą sokowirówki jest metoda jej pracy polegająca na szatkowaniu, cięciu, przecieraniu. Tak dotkliwe metody traktowania warzyw i owoców wpływają  na uszkodzenie wielu związków bardzo ważnych dla przyswajania wartości odżywczych z soków np.: uszkodzone są przez to enzymy czy witaminy.

PROBLEM 2
Drugi problem dotyczy tego, że sokowirówka działa na wysokich obrotach, co sprawia, że już na etapie wytwarzania soku, wytwarza się wyższa temperatura. Pisałam Wam,  że wysoka temperatura może niszczyć witaminy i inne związki zawarte w owocach i warzywach, a tak przygotowuje się soki kupne, przede wszystkim te z zagęszczonego soku owocowego. 

WYCISKARKA

ZALETA 1
Maszyny dzielą się oczywiście między sobą, ale najlepsze są te wolnoobrotowe, bo dzięki technice powolnego miażdżenia i tłoczenia, dzięki kręcącemu się powolnie ślimakowi, który nie ogrzewa się możemy otrzymać sok najbardziej pełnowartościowy.

 
Dzięki temu delikatnemu obchodzeniu się z warzywami i owocami struktury ważnych związków zawartych w nich nie ulegają dużemu zniszczeniu, a wartość odżywcza mieszcząca się w przestrzeniach międzykomórkowych trafia do szklanki.

ZALETA 2
Z tej samej ilości warzyw i owoców otrzymamy więcej soku niż w przypadku sokowirówki. Dzieje się tak dlatego, że w zależności od gęstości sita, maszyna do wypicia przeznacza więcej miąższu niż sokowirówka.

Teraz kilka słów o tym jaką wyciskarkę ja mam w domu i dlaczego warto kupić właśnie tę oraz na co zwrócić uwagę przy zakupie wyciskarki.

1. CENA

Zwróćcie uwagę na cenę produktu. Moim zdaniem powinna ona oscylować między 1500-2000pln. W tym przedziale możecie wymagać najwyższej jakości wyciskarki.

2. ŁATWOŚĆ OBSŁUGI I DESIGN

Wyciskarka nie musi być trudna w obsłudze, jeśli więc spotykacie się z maszyną, której obsługę sprzedawca tłumaczy tak, że bardziej Was zniechęca niż zachęca to powiem Wam jedno – tego nie kupujcie! Sprzęt musi być prosty w obsłudze. Musi być też prosty w umyciu oraz nie zabierać zbyt dużo miejsca w kuchni.

 
Moja wyciskarka Vortex, składa się i rozkłada w dosłownie chwilkę. Ma pionową budowę dzięki temu nie tylko wykorzystuje grawitację, ale też wykorzystuje niewiele miejsca na kuchennym blacie. Występuje w wielu kolorach, więc jeśli zdecydujecie się właśnie na nią, na pewno w tym punkcie się nie zawiedziecie.

Dodatkowo do sprzętu dodany mamy pędzelek dzięki któremu świetnie czyści się i tak niewiele zakamarków. Ale prawdziwą dla mnie rewelacją jest koszyczek do przygotowania domowego tofu wraz z przepisem oraz przystawka do przygotowania lodów i sorbetów.



3. MATERIAŁ WYKONANIA

Najważniejsze jest to z czego wykonane jest sito i ślimak, ponieważ są to elementy, które najdłużej się stykają z sokiem. Materiały powinny być zupełnie wolne od biosfenolu i nie słuchajcie zapewnień producenta o jego dopuszczalnej ilości . Tworzywo wolne od Biosfenolu, wykorzystywane między innymi w chirurgii, jest wytrzymałe i bezpieczne dla konsumenta, a zwłaszcza dla dzieci. Dlatego ja rekomenduję wyciskarkę Vortex, która jest wykonana z materiału wolnego od Biosfenolu.

 
Bisfenol A (BPA) jest związkiem wykorzystywanym do produkcji tworzywa poliwęglanowego (czyli zawiera się w większości plastikowych produktów). Jak to często bywa badania wykazały szkodliwy wpływ tej substancji na rozwój dzieci oraz udowodniły jej związek z zapadalnością na wiele chorób, w tym nowotworowych. Dlatego Komisja Europejska wprowadziła zakaz używania bisfenolu A w jakichkolwiek ilościach szczególnie w produkcji butelek dla dzieci ponieważ związek ten może w pewnych ilościach przenikać do pożywienia, zwłaszcza w warunkach podwyższonej temperatury i ze względu na niską masę ciała dziecka i niedostateczną zdolność eliminacji istnieje ryzyko szkodliwego wpływu na organizm. Producenci wykorzystujący poliwęglan do produkcji materiałów niektórych wyciskarek zapewniają, że zawartość bisfenolu A mieści się w ustalonych normach  i tym samym jest bezpieczna dla konsumenta*.

4. MARKA

Jeśli nie znacie marki wyciskarki, która Wam się spodobała, poszukajcie opinii użytkowników, sprawdźcie warunki gwarancji, reklamacji czy zwrotu.
Ważną kwestią jest okres gwarancji na silnik, ale również na pozostałe części urządzenia, który waha się od 12 miesięcy do nawet 10 lat.


Vortex to nie tylko produkt polski, ale daje najwyższą 10-letnią gwarancję na swoje urządzenia.
Prócz soków w wyciskarce można przygotować również mleko pochodzenia roślinnego. Możemy więc wyciskać w domu mleko sojowe, migdałowe, kokosowe i wiele, wiele innych. Możemy nadawać im własne smaki i mieszać w zależności od potrzeb zastosowania z innymi produktami tworząc pyszne smoothie czy lody. Ale to temat na kolejny post.


Ja teraz zabieram się za produkcję domowego mleka oraz tofu. Dam Wam znać jakie będą moje doświadczenia. Może Wy robicie od dawna np. mleko kokosowe w domu? Jakie macie sposoby?
Pozdrawiam,
Ania

13 komentarzy:

  1. Dla mnie niestety za drogo, nie dam 1,5 tys za taką maszynę. Moim zdaniem cena sporo zawyzona.

    OdpowiedzUsuń
  2. Byłam ostatnio w dwóch większych sklepach i tam swoje stoiska miały takie marki wyciskarek wolnoobrotowych. Ceny 1600 i 1900 w zależności od modelu. Ale wiem, że są i tańsze na rynku. Warto kierować się tymi cechami dotyczącymi materiału wykonania czy łatwości obsługi, mocy silnika i lat gwarancji, o których napisałam, bo to jest w moim odczuciu najważniejsze. Nie marką czy ceną.

    OdpowiedzUsuń
  3. Uwielbiam świeże soki z sokowirówki, ale potem nie chcę mi się jej myć ;) Natomiast wyciskarki nigdy nie testowałam.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja mleko lubię pić na dwa sposoby:

    1. Na ciepło i z imbirem
    2. Na ciepło i z cynamonem.

    W obu przypadkach może zostać dodany również miód.

    OdpowiedzUsuń
  5. Zdecydowanie wyciskarka ;) mniej mycia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tego nie wiedziała, bo przyznam że sokowirówki w ogóle nie miałam nigdy na własność. Ale dobrze wiedzieć :)

      Usuń
  6. O, moja wyciskarka :). Ze swojej strony polecam łączyć jak najbardziej smaki - klasyczni: jabłko, pomarańcza plus trochę cytryny na orzeźwienie albo coś niecodziennego: burak i... cytryna! Wychodzi super! A o wyciskarce wiele dobrego mogę napisać ;).

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja piję wodę z filtra fitaqua - ta woda ma pH pomagające odkwasić organizm, może za jakiś czas wprowadzimy też soki z wyciskarki.

    OdpowiedzUsuń
  8. Oj fajnie, fajnie i na pewno smacznie. Ja od czasu do czasu pije takie soki, ale generalnie teraz nastawiłam się na picie wodę alkaiczną https://ideau.pl . Ponieważ jest naturalna i krystalicznie czysta. A dwa, pobudza metabolizm i ogólnie ma dobroczynny wpływ na organizm.

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2014 Blog Dietetycznie Siostro! , Blogger