stycznia 31, 2013

mięso ŁĄCZYMY WYŁĄCZNIE z warzywami


Podroby mają wiele zalet. Obfitują w witaminy i składniki mineralne, a szczególnie w żelazo i cynk. Dostarczają nam bardzo wartościowego białka więc warto czasem włączyć je do swojej diety.

Wątróbka ma bardzo dużo żelaza i witamin z grupy B- ten zestaw świetnie wpływa na produkcję krwi i wspomaga funkcjonowanie układu krwionośnego. Dlatego po wątróbkę powinny sięgać kobiety z anemią, niedoborem żelaza i silnymi miesiączkami. Zrezygnować z niej powinny zaś kobiety w ciąży i osoby z wysokim cholesterolem LDL. Wątróbka to świetne źródło witaminy A, która opóźnia efekty starzenia i wzmacnia odporność. Kolejna zaleta to zawartość witaminy P, która wspomaga przemianę białek, węglowodanów i tłuszczów, jednocześnie usprawniając pracę mózgu, przez jego lepsze ukrwienie.

Wątróbka jest dozwolona w kuracjach odchudzających mimo dużej zawartości cholesterolu. Należy ją jednak dusić lub piec i spożywać wyłącznie w połączeniu z warzywami. Jak przygotować smaczną wątróbkę? Przede wszystkim nie solić jej przed podsmażaniem, bo może zrobić się twarda. Przyprawiamy ją dopiero w połowie przyrządzania. Sympatyków wątróbki zapraszam na banalnie prostą w przygotowaniu wątróbkę po włosku, która wprost rozpływa się w ustach!

Składniki
na 2 porcje

  • 400g wątróbki drobiowej
  • 3 cebule
  • 150-200ml mleka
  • sól

Przygotowanie

Wątróbki czyścimy i kroimy w plasterki. Przekładamy do miseczki i zalewamy mlekiem. Odstawiamy na minimum godzinę. Ja zostawiłam na całą noc w lodówce.



Na patelni do smażenia bez tłuszczu przygotowujemy cebulę. Pokrojoną w krążki lub piórka przesmażamy dodając co i rusz ciut wody. Lekko solimy i mieszamy znów dodając ciut wody aby cebula nie była surowa. Wątróbkę odsączamy w durszlaku i wrzucamy na pustą patelnię do smażenia bez tłuszczu. Po około 5 minutach, smażąc na wolnym ogniu, przewracamy kawałki, solimy i kładziemy na wierzch już wcześniej przygotowaną cebulkę. Mieszamy i pilnujemy aby wszystko się wysmażyło.




Wątróbkę podałam z pomidorami. Pamiętam z dzieciństwa jak bardzo nie lubiłam podrobów, ale głowa się na szczęście otworzyła na smaki i mogę się delektować tą mięciutką, pyszną wątróbką, oryginalnie nazwaną "Wątróbką po wenecku"! :)


SMACZNEGO SIOSTRY!

35 komentarzy:

  1. Poprzedni wygląd bloga chyba był wygodniejszy :( No ale nie zmienia to faktu, że przepisy nadal cudowne .

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dzięki :) a czemu wygodniejszy?

      Usuń
    2. Zgadzam się poprzedni wygląd był "czytelniejszy" :)
      Pozdrawiam.Ola

      Usuń
    3. Kochane, czy macie na myśli pierwszą stronę? Że trzeba potem kliknąć w przepis chcąc go dalej czytać?
      Bo poza tym - zupełnie nic się nie zmieniło :))

      Usuń
    4. w zasadzie to się chyba "czepiamy" kolorystyki ;))
      i pewnie to kwestia przyzwyczajenia "do nowego"

      a pisałam wcześniej (w kontakcie),że nie działają odnośniki do wykonania np.bitej śmietany (te,które są w dziale "od Ani")

      Usuń
    5. Myślę, że chodzi o czytelność i to klikanie dalej. Fakt pewnie to kwestia przyzwyczajenia :)

      Usuń
    6. no to przyzwyczajajmy się :)))
      Bite śmietany naprawione!

      Usuń
  2. u mnie w domu zawsze wątróbka obciekała tłuszczem. mama, nawet nie chce słyszeć o innym jej przygotowaniu a tu proszę jaki super przepis:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tłuszcz nie nie - ble, ble - tłuszczu nie lubimy, ale wątróbkę tak! :)))
      Polecam!

      Usuń
  3. uwielbiam podroby i taką wątróbkę:)

    OdpowiedzUsuń
  4. pięknie podana wątróbka jak najbardziej:)

    OdpowiedzUsuń
  5. ja też na pewno wypróbuję ;)
    Angelika ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Angelika, fajnie! Szybko i łatwo, a jak smakowicie :)
      Smacznego!

      Usuń
  6. Śliczny ten nowy wygląd bloga, poprzedni do mnie nie przemawiał ,a tu wzystko czytelne i jasne. Wątróbka- mniam, będzie dziś na obiado-kolację . Lecę na zakupy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ooo - jak miło! a będzie jeszcze śliczne nowe logo! param param! :)
      Smacznego życzę ;)

      Usuń
  7. a ja mam wątpliwości a propos tej wątróbkowej jegomości. sama ostatnio myślałam, że pozarłabym taką wątróbkę, ale z tego co weim, wątroba jako narząd służy do oczyszczania ciała z toksyn i produktów przemiany materii, które są silnymi truciznami, szczególnie w dzisiejszych czasach. jeśli chodzi o sposób hodowli kurczaków i tym, co się w nie ładuje ja jednak nie zaryzykuję i wątróbki sobie nie zaserwuję, no chyba, że znalazlabym gdzies z kurczaków ekologicznych, ale to juz trudna sprawa. na samą myśl, ile zjadałbym tego syfu w kurzej wątróbce od razu odechciewa mi się zrobić ją na obiad. pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak zawsze od Ciebie smaczny komentek :D :D :D
      dzięki! ;)

      Usuń
  8. kocham wątróbkę, ale chyba nie można jej jeść na 1 fazie SB?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jasne! mój błąd! Dzięki za czujność - poprawione!

      Usuń
  9. ogromnie mi się podoba blog po zmianach:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O! Bardzo fajnie :) Będzie jeszcze piękniej ;)

      Usuń
  10. a ja wątróbkę uwielbiam,od dziecka ją wcinałam,kiedys robioną przez tatę,teraz robię ją sama,zawsze z cebulką,czasami z pieczarkami,do tego kiszony ogórek i jest super.
    BERRY STRAW, zyję i czuję sie wysmienicie,szczególnie po drobiowej wątróbce;)
    a wiesz ze wątroba jako jedyny narząd sama sie regeneruję?wiec zamiast myslec co i z czego oczysza zaserwują sobie taką na obiad,polecam

    OdpowiedzUsuń
  11. nie za bardzo przepadam za wątróbką, ale ta wygląda smakowicie:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Nabrałam ochotę na wątróbkę, apomyśleć, że kiedyś jej nie lubiłam ;p

    OdpowiedzUsuń
  13. W dzieciństwie uwielbiałam, później świadomość tego co dokładnie jem mocno mnie zniechęciła. Teraz próbuję się przekonać ze względu na anemię, wpadłam na Twojego bloga i już po kilku stronach chcę wypróbować wieeele przepisów. Pora na rewolucję w kuchni! Dziękuję za tyle przepisów, na pewno zacznę próbować :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Jutro zrobię taką na obiad! ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. Mam ogromną prośbę - proszę mi doradzić jaką patelnię kupić, żebym mogła smażyć bez tłuszczu. Przerobiłam chyba wszystkie teflonowe, ceramiczne i jakoś zawsze się przypala. Może jest jakiś konkretny model patelni, która faktycznie pozwala na smażenie bez tłuszczu?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zastanawia mnie czemu ma być bez tłuszczu?
      Kiedyś również smażyłam bez tłuszczu i sprawdziły mi się patelnie teflonowe tefala. Ceramiczne też są dobre, tylko dużo cięższe.

      Usuń
  16. Bardzo ciekawe, zawsze jednak węglowodany gościły z mięsem u mnie na talerzu.

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2014 Blog Dietetycznie Siostro! , Blogger