lutego 28, 2012

JAK SIĘ NAZYWA TA ZUPA? czyli konkurs-zabawa dla Was!


Składniki
Cebula 
2 ząbki czosnku
2 nieduże marchewki
2 nieduże pietruszki
Kawałek selera
Por
10-15 sztuk fasoli szparagowej (u mnie zielony mamut)
1/2 łyżeczki rozmarynu
1 łyżeczka papryki słodkiej
1/2 łyżeczki pieprzu czarnego
1 łyżeczka soli morskiej gruboziarnistej (jest mniej słona niż ta miałka!)
1/3 łyżeczki gałki muszkatołowej


Przygotowanie


Warzywa obieramy i kroimy w jakiś niecodzienny sposób - ja pokroiłam marchewki we wstążki, pietruszkę i selera w słupki, cebulę w ćwiartki i częściowo w piórka, czosnek na plasterki, fasolkę pokroiłam wzdłuż i na pół tak, że niektóre fasolki powypadały z kieszonek a pora wrzuciłam w całości. 
Zalewamy wodą tak aby przykryła warzywa. Dosypujemy przypraw. Zagotowujemy a potem zmniejszamy ogień i gotujemy do miękkości warzyw. Gdy warzywa są miękkie wystawiamy zupę na balkon i zostawiamy na noc...no ja tak zrobiłam w każdym razie i myślę, że to może być nie bez znaczenia dla smaku. Zupa chyba się po prostu przegryzła i powiem Wam, że była przepyszna! Aromatyczna, pieprzna i bogata w smak. Czułam marchew i pietruchę, por był mięsisty a wywar miał śliczny rdzawy kolor. Polecam więc dla tej zupy nocne leżakowanie - czy to w lodówce czy na balkonie;) Zupa rozgrzewa i krzepi - nie zapycha jak grochówka na polowaniu ale dodaje wigoru!




A teraz konkurs-zabawa

Zupa powstała z myślą o akcji Ministerstwo Zupy. Zauważyłam, że jest tam wiele wiele zup, których nazwy pochodzą od ich składników. A ja chciałabym aby moja zupa miała swoją unikatową nazwę - tak jak rosół czy minestrone! Dlatego ogłaszamy konkurs-zabawę na najlepszą nazwę dla tej zupy! Propozycje wpisujcie w komentarzu pod postem. Nagrodą będzie pudełko pysznych ciastek własnego wypieku, które wyślemy pocztą na własny koszt w każde miejsce na świecie:)

Zapraszamy do zabawy i życzmy smacznego Siostry!

44 komentarze:

  1. A może by tak: "zupa wielo-warzywna"?

    OdpowiedzUsuń
  2. u mnie w domu mówi się na taką zupkę mało wytwornie, a mianowicie "zdrowy smietnik" ;-)))))))
    pozdrowienia ;-)))

    OdpowiedzUsuń
  3. Toż to ŚMIECIÓWKA jest :P

    OdpowiedzUsuń
  4. u mnie też sie na taką zupę mówi śmieciówka :)
    ale może zaproponuję caś "ładniej" brzmiącego... jarzynka :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Sispeppera. :) - nazwę wymyśliłam od "sis" (pot. laska, panienka, siostra ;) ) i od pieprznego smaku, o którym wspomniałaś! :)

    OdpowiedzUsuń
  6. szpaczek :) jakoś mi tak wyszło z połączenia szparagowa i czosnek ;-)

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie no błagam Was! Śmieciówka jest wtedy gdy wrzucasz dokładnie wszystko co masz prócz włoszczyzny - nie TYLKO fasolkę szparagową! Do śmieciówki wrzuca się też ziemniaki lub kaszę lub zacierki, leci do niej brukselka i kalafior! Ja się zastrzelę!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I jeszcze muszę dodać, że nie wyobrażam sobie przyprawić śmieciówkę rozmarynem i gałką!!!

      Usuń
    2. To ja juz lepiej przemilczę, CO wrzuca się do naszej domowej śmieciówki i czym ją przyprawia ;-))))
      Gałka to nic, hehe
      i zadnych ziemniakow :-)))

      Usuń
    3. No własnie nie - pisz!!! Może, jak się okazuje, należy zamieścić na blogu przepis na zupę śmieciówkę - albo jeszcze lepiej! Opatentować nazwę wraz z przepisem!

      Usuń
    4. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
    5. Aniu, napisałam tylko, ze taka zupa tak by się u mnie nazywała, i juz :-)
      Bo ja do śmieciówki nie zawsze zuzywam wszystko, co znajdę w lodówce - to raczej taki misz masz warzywny. U MNIE.
      Ale rozumiem, ze dla Ciebie to zupełnie inna potrawa, z wybranymi składnikami.
      Pozdrowienia.
      Ps Usunęłam poprzedni komentarz, bo jakoś dziwnie mi zabrzmiał - co innego chciałam napisać :-)

      Usuń
    6. Pisząc o potrawie z wybranymi składnikami, miałam oczywiscie na myśli Twoją zupe z fasolką ;-)
      Teraz to juz naprawde wszystko :-))))

      Usuń
    7. w kontekście pieczenia konkursowych ciastek nazwa "śmieciówka" nie obejmuje prowadzenia ;)

      Usuń
    8. myślę, ze propozycje śmieciówkowe raczej nie stawały w konkursie :-))) ot, luzne skojarzenia :D

      Usuń
    9. nie domyśliłabym się!

      Usuń
    10. Aniu, śmieciówka w każdym domu inna. u mnie tak się nazywa tego typu zupy i już. u Ciebie może może być całkiem inna, co nie oznacza, że nie mogę (i widzę, że nie tylko ja) tak jej nazywać
      pozdrawiam!

      Usuń
    11. Kaś, moja reakcja wiąże się jedynie z tym, że nie jadam żadnych śmieciówek tak samo jak nie wołam rodziny na "żarcie" lub nie mówię, że "michę podano". Wszystkich tych i wielu innych pejoratywnych w moim odczuciu określeń nie używam. Wszystko zależy od poczucia humoru - bo rozumiem, że "śmieciówka" to po prostu zabawne określenie zupy, która NIE MA NAZWY :)

      Usuń
  8. a można kilka propozycji napisać?

    OdpowiedzUsuń
  9. moja pierwsze propozycje Zupa Dietavitka bądź Zupa Dietavimka

    OdpowiedzUsuń
  10. śmietniczek warzywniczek :)

    OdpowiedzUsuń
  11. zimostra - bo na zimę, z jarzyn które się uchowały i ostra ;)albo...
    passione - bo włoszczyzna w paskach, fasola też długa i z pasją się wcina ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. następne me propozycje to Zupa Dietaninki bądź Zupa Dietanilinki

    OdpowiedzUsuń
  13. Dietbzik ,Fiśdiet,

    OdpowiedzUsuń
  14. mój dziadek wołał na takie zupy - ZALEWAJKA ;p

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Twój dziadek mógł tak wołać na gęstą zupę z ziemniakami i śmietaną ;)

      Usuń
    2. nie, nie była ze smietaną, to była taka zupa z warzyw, co babcia miala to wlozyla do garka a dziadek tak to nzawał :P

      Usuń
  15. siedze z moja corcia i obmyslam nazwe dla Twojej zupci,az tu wyskakuje moja latorosl "zupa fuj"
    haha,tez jak bylam dzieckiem to niecierpialam warzyw,mam nadzieje ,ze jej sie to kiedys odmieni)


    Basia

    OdpowiedzUsuń
  16. MASEPI - marchewka, seler, pietruszka :) oraz VERVETA - gdzie verve (ang) - werwa, żywotność, wigor... :).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gratulujemy zwycięstwa i czekamy na maila na laskowskaaj@gmail.com

      Usuń
  17. Warzywne źdźbło, sadzawka.. :)

    OdpowiedzUsuń
  18. mnie tam jedna nazwa chodzi po głowie : WARZYWNIACZEK

    OdpowiedzUsuń
  19. ponieważ dużo warzyw jest w formie pasków to bym nazwała PASKOWA :)patrząc na to zdjęcie od razu mi taka nazwa wpadła do głowy

    OdpowiedzUsuń
  20. krojąc właśnie warzywa na moją zupę wpadłam na WARZYWIANKA!!! może tak?

    OdpowiedzUsuń
  21. A może "Włoszczańska" - od włoszczyzny? :)

    pozdrawiam!
    mollisia@gazeta.pl

    OdpowiedzUsuń
  22. "o moj rozmarynie"



    amart

    OdpowiedzUsuń
  23. A jak dla mnie to zupa "NIGDY" - bo nigdy nie wygląda i nie smakuje tak samo, nigdy nie zabraknie na nią składników (lub pieniędzy na nie!), nigdy nie pójdzie w boczki i nigdy się nie znudzi! :)

    Pozdrawiam, Agata

    OdpowiedzUsuń
  24. Wszystkim, którzy starali się nazwać naszą śmieciówkę w jakiś oryginalny sposób dziękujemy za zabawę. Pudełko ciastek trafia do zooropy za Vervetę, którą my przygarniamy jako VERVETTĘ :)
    Jeszcze raz dzięki i do zobaczenia w kolejnej zabawie już niebawem!

    OdpowiedzUsuń
  25. dodatkowo do ciasteczek dołączymy wielkanocną niespodziankę !

    OdpowiedzUsuń
  26. Aaaaa! Ciastka są moje!:D To wspaniała niespodzianka przed-wielkanocna :)! Teraz codziennie rano będę nasłuchiwać kroków listonosza! :D. Mam nadzieje, że dostawa w każde miejsce na świecie nadal aktualna...:D? Dzięki! :)

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2014 Blog Dietetycznie Siostro! , Blogger