Przygotowując ten post zastanawiałam się nad tym, czy pisać że proponuję rosół dietetyczny, bo przecież jakkolwiek zupy dietetyczne z reguły nie są, to jednak rosół - czy jest na "kiju", czy na wołowinie czy na indyku to w sumie jest podobnie kaloryczny i jest najlżejszą kalorycznie zupą.
Czy więc można o nim napisać że jest dietetyczny? - nie wiem, ale napisałam. Sami musicie rozstrzygnąć czy nie ma tutaj nadużycia :) A przepis polecam, bo jest prosty, a efekt pyszny :) Moje dzieci uwielbiają rosół i robię go czasem dwa razy w tygodniu, przerabiając jego część na inne zupy.
W okresie wakacyjnym mam więcej gotowania, bo dzieci jedzą w domu posiłki, które normalnie jadają na szkolnej i przedszkolnej stołówce. Jest więc jeszcze więcej pracy, a o ich dietę bardzo lubię dbać. Dlatego zupa to u nas podstawa - dopiero po zjedzeniu zupy można liczyć na jakiś deser :)
DIETETYCZNY ROSÓŁ
Składniki
- ok 70dkg cielęciny
- ok 50dkg udźca indyka (może być z kością)
- 2 marchewki duże
- Pietruszka duża
- Seler wielkości pięści
- Por
- Cebula opalona na ogniu
- 4 liście laurowe, 4 ziela angielskie
- 3 jagody jałowca, 1/2 łyżeczki kolorowego pieprzu
- Sól - u mnie płaska łyżeczka himalajskiej
Przygotowanie
Mięso dokładnie umyłam, warzywa obrałam i umyłam i razem z przyprawami włożyłam do garnczka, zalałam wodą na 3-5cm ponad zawartość (ok.6 litrów). Nastawiłam na malutki ogień. Cebulę opaliłam i wrzuciłam pod pokrywkę. Gotowałam całą noc, wyłączyłam nad ranem gry płyn również się ciut zredukował.
Taki rosół jest bardzo dietetyczny, a jednocześnie przepyszny. Mięso nadaje się na sałatkę lub zmielenie i zrobienie krokietów. Czasem takie mięso podsmażam, mieszam z gotowanym ryżem, groszkiem i kukurydzą :)
Aromatyczny i pyszny rosół, który robi się sam :)
Polecam,
Ania
SMACZNEGO!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz