czerwca 19, 2017

odrobINKA relaksu - czyli warsztaty trwające zbyt krótko



Ostatnio miałam wspaniałą okazję brać udział w organizacji warsztatów dla INKI na warszawskich koszykach, oto krótka fotorelacja - zapraszam :)





 Tym razem blogerzy nie gotowali, a wykarmieniem zgłodniałych gości zajęła się Małgosia Winkowska Chef w restauracji Lawendowy Dom. To restauracja, która prowadzi również catering oraz sklep i znana jest z wyśmienitego domowego, prawdziwego jedzenia.



 Inka zaplanowała dla blogerów wspaniałe zajęcie - tworzenie lasu zamkniętego w słoju. Taki zamknięty słój nie wymaga podlewania ani nawet pielęgnacji. Tworzy się w nim mikroklimat pozwalający roślinom przeżyć nawet 30 lat w zamknięciu!

Warsztaty praktyczne poprowadzili Szymon i Martyna. Martna jest dietetykiem i kosmetologiem: tworzy i uczy tworzenia kosmetyków naturalnych. Szymon jest ekspertem alkalizacji, detoksu i oczyszczania organizmu, a także pasjonatem botanikiem nauczającym o zdrowych właściwościach roślin.

Znajdziecie ich na blogu Naturalnie Naturalni oraz na ich Insta :)





Muszę dodać coś dla ciekawostki :) Warsztaty odbyły się w poniedziałek, a trawę zamawialiśmy w czwartek. Bo trawa stanowiąca dekorację głównego stołu była prawdziwa! Jednak dostawca trawy uznał, iż nie może ona "zostać sama na weekend w firmie" więc zabrałam trawę do domu i podlewałam ją wraz z dziećmi całe trzy dni :D





Warsztaty odbyły się w Comfort Food Studio - bardzo ładnym, nowym (działającym od paździrnika 2016r) studio kulinarnym. Wnętrze jest na tyle surowe, że da się je zaadoptować do wielu eventów.




Na poczatku był nawet czas dla mnie na pogaduchy i witanie się z gośćmi. To niezwykle fajne uczucie móc współoragnizować przemiłe wydarzenie, zaprosić na nie gości, a potem ucinać sobie z nimi pogawędki! Szkoda, że harmonogram był napięty i nie mogłam pozwolić sobie na dłuższe rozmowy. Z tego względu uważam, że te warsztaty trwały zbyt krótko :)






















Troszkę z ciekawości, a troszkę dlatego że znałam gości włączyłam się ciut do prezentacji Gosi Winkowskiej, która na pięknych blenderach kielichowych Blaupunkta, ze szklanymi dzbanami (ten blender jest przepiękny) pokazywała dziewczynom nie tylko jak wykorzystać kawę Inkę na codzień, ale również prowadziła quiz, w którym goście musieli rozpoznać jaką z trzech limitowanych Inek, Gosia użyła do przepisu.

Podczas prezentacji powstały:



PROPOZYCJA 1
IDEALNE ŚNIADANIE
Smoothie z truskawek, masła orzechowego, mleka migdałowego, pomarańczy i Inki

PROPOZYCJA 2
LUNCH
Sałatka  z pieczonych buraków z orzechami laskowymi kozim serem w dressingu z oliwy, cytryny, miodu i Inki

PROPOZYCJA 3
PODWIECZOREK
Smoothie z awokado, banana, surowego kakao i inki

Inka zaś występowała tutaj w swojej niecodziennej postaci:
Inka z karobem, Inka z ekstraktem z dzikiej róży ze stewią oraz Inka z ekstraktem z buraka cukrowego. Którą byście chcieli spróbować??

  




Jednak wszystko co dobre i fajne szybko się kończy i tak było tym razem - zrobiłam sobie pamiątkowe foto z koleżankami blogerkami, zaznaczając jednak dla żartu, że na tych warsztatach stałam po drugiej stronie wspólnego stołu :)

To był wyjątkowo udany event. Jeśli macie ochotę to zobaczcie jak opisywali go goście! Tam również dowiecie się jak zrobić swój własny las w słoju :)

http://matczynefanaberie.pl/
http://smacznapyza.blogspot.com/
http://www.kuchniadoroty.pl/
http://www.kuchniadoroty.pl/
http://dietetycznie-w-kuchni.blogspot.com/
http://www.zdrowonajedzeni.pl/
http://wolnakuchnia.pl/
http://www.pasjasmaku.com/
https://www.okiemmamy.pl/
http://kuroniowa.com/
http://kuchennybalagan.blogspot.com/
http://lilylife.pl/
http://dziekujebylopyszne.pl/
http://www.grochemogarnek.pl/
http://plateofjoy.blogspot.com/
http://2smaki.pl/
http://oneginetatopa.blogspot.com/
http://www.dietolog.eu/
http://wisnione.pl/
http://kulinarnapiniata.pl/
http://www.mama-trojki.pl/

5 komentarzy:

  1. Ależ twórczo ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Mega warsztaty! Jestem pewna, że było bardzo fajnie i zabawnie. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  3. Fotorelacja z warsztatów nie oddaje tego co działo się na żywo, ale mimo to zdjęcia są świetne! Widać, że warsztaty udały się.

    OdpowiedzUsuń
  4. hehe ale mam śmieszną minę na zdjęciu :) warsztaty extra! Las wciąż dzielnie ozdabia mój parapet... proszę więcej takich spotkań! :)

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2014 Blog Dietetycznie Siostro! , Blogger