W tym wpisie nie będę przedstawiać i zgłębiać szczegółów dotyczących moich motywacji przejścia na post Dr Ewy Dąbrowskiej. Napiszę tytułem wprowadzenia, że:
- Post przeszłam dosyć niedawno przez 2 tygodnie i postanowiłam namówić do tego mojego męża. Mąż zaś widząc moje postępy podczas postu, moje samopoczucie, kryzysy oraz próbując jedzenia jakie jadłam - zgodził się pójść ze mną na post.
- Przerwałam więc swój post i zaplanowaliśmy wspólny post, który rozpoczął się dzisiaj. Dokładnie w trzecie urodziny naszego synka Jasia. Jest więc to dla nas ważna data i robimy ten post w znacznym stopniu dla dzieci właśnie.
- Co można jeść
- Jak jeść i jak szykować jedzenie?
- Ile kosztują zakupy na post i na jak długo starczają
- Moje zasady na diecie Dr Dąbrowskiej
Zaczynamy!
1.
Co można jeść?
No własnie - zaczynamy, bo to jest właśnie dzień pierwszy postu: 06.03.2017r. Post trwa 42 dni "w czasie kuracji zaleca się spożywać warzywa ubogie w substancje odżywcze takie jak: marchew, buraki, seler, rzodkiew, pietruszka, chrzan, kapusta, kalafiory, cebula, czosnek, pory, ogórki, zwłaszcza kiszone, kabaczek, dynia,sałata, zioła, pomidory, papryka, jabłka, grejpfruty i cytryny. Nie należy w tym czasie spożywać zbóż, orzechów, ziemniaków, strączkowych, chleba, mleka, oleju, mięsa ani słodkich owoców. Są zbyt odżycze, hamują utratę wagi ciała, co jest równoznaczne z zahamowaniem procesów spalania własnych złogów tłuszczu i zwyrodniałych tkanek.(...)Nie należy pić mocnej herbaty, kawy i alkoholu ani palić papierosów.(...)W razie wzdęć dodawać do pokarmów zmielony kminek z majerankiem lub Rapaholin (sok z czarnej rzodkwi). Zaleca się codziennie spożywać pokarmy zawierające bakterie kwasu mlekowego np.:kiszone ogórki, kapustę, sok z kiszonych buraków oraz czosnek lub chrzan. Cosnek i chrzan są bakteriobójcze w stosunku do bakterii gnilnych i nie niszczą bakterii fermentacyjnych. W czasie kuracji należy spożywać zielone rośliny (pietruszka, sałata, koper, pokrzywa, kapusta) w postaci soków, surówek. Rośliny te są źródłem dobrze przyswajalnego wapnia (co zapobiega odwapnieniu organizmu), chlorofilu dostarczającego bezcennego magnezu i żelaza. Wolno używać soli z mikroelementami." *
CZY MOGĘ JEŚĆ ILE CHCĘ?
Aby proces odżywiania wewnętrznego był uruchomiony, organim nie może otrzymać dziennie więcej niż 800kcal. I choć trudno przekroczyć tą granicę to jednak są wśród dozwolonych warzyw i owoców, takie wyjątkowo kaloryczne, tj:
jabłko
burak
marchewka
Jedno jabłko to średnio 70kcal. Burak i marchewka po 40kcal na 100g. Myślcie więc o tym, bo choć według mnie, a jestem łakomczuchem i lubię podjadać, to mam zdanie że można spokojnie jeść ile się chce - to jednak pilnujcie tego dziennego limitu.
2.
JAK SZYKUJEMY POSIŁKI
W przypadku nietolerancji pokarmów surowych, polecam jeść warzywa gotowane. Sama będąc na poście 2-tygodniowym odkryłam, że niektóre surowe warzywa bardzo źle na mnie działają. Obserwujmy siebie i unikajmy tego co nam szkodzi - to takie proste.
Najłatwiejsze są gulasze - gotowane z ulubionych składników, które wbrew pozorom można dosmaczać na różne sposoby. Może być gulasz paprykowy, pomidorowy, brukselkowy czy lubczykowy odpowiadający w smaku rosołowi. Wszystko to robimy stosując pewną przewagę składników i przypraw nad resztą. Im więcej do gulaszu dodamy marchewki tym bardziej będzie słodki itp.
GULASZ z cukinii i pomidorów
Na odrobinie wody duszę starte 2 ząbki czosnku, dodaję poszatkowaną cebulę, gdy już nie bedzie surowa, dodaję pokrojone marchewki i cukinie, a jak się ugotują dolewam litr pasty pomidorowej. Doprawiam do smaku ziołami solą.
GULASZ paprykowy
5 ząbków czosnku i 3 poszatkowane cebule duszę 5 minut na krótkiej wodzie. Dodaję pokrojoną marchew i duszę podlewając niewielkie ilości wody do miękkości takiej jędrnej. Na koniec dodaje pokrojone 3 papryki i łyżeczkę czerwonej pasty curry i znów ciut wody i duszę do miękkości. Zostaje tylko wlać 600-700ml pomidorów (słoik pasta lub puszka) i zagotować.
Surówki i koktajle a prócz tego pieczone warzywa i oczywiście pieczone jabłka z cynamonem. Jedno dziennie, a nawet dwa jak mamy duży apetyt nie zawadzą!
Dzień zawsze zaczynam od przepysznego i mega sycącego koktajlu z jabłek i buraków w proporcji 1:1
3.
ZAKUPY
To jest spis zakupów jakie ja zrobiłam, poniżej jeszcze dopiszę co używam do diety, a miałam to w domu. Zakupy zrobiłam w Biedronce ze względu na cenę.
Cytryna 1kg 5pln
Pomidor 1,5kg 9pln
Cukinie 2szt 6pln
Seler naciowy 800g 7pln
Jabłka 2kg 5pln
Jarmuż opakowanie 4pln
Marchewka 3,5kg 5pln
Buraki 1,50kg 2,50pln
Czosnek 3szt 3,50pln
Cebula żółta 1,20kg 3pln
Papryka czerwona 1,20kg 15pln
Kalafior mały 5pln
Przecier pomidorowy 700ml 4pln
RAZEM = 74pln
Miałam w domu sól himalajską, koncentrat pomidorowy, przyprawy, herbatki ziołowe, ogórki kiszone.
Z mojego doświadczenia uważam, że wystarczy mi to na przynajmniej 5 dni dla dwóch osób. Jak będzie w praktyce - dam Wam znać. Będę notować to co dokupuję i za ile.
4.
Moje zasady na diecie Dr Dąbrowskiej
Dziś pierwsza zasada, następne w kolejnych postach :)
ZASADA 1 - NIE PRZERYWAMY POSTU
"ZŁAMAŁAM ZASADĘ - TO KONIEC!"
Po 4 dniach albo dwóch tygodniach w chwili słabości zdarza się nam złamać post i wtedy wpadamy w panikę, chcemy wszystko odwoływać i pójść w końcu najeść się pierogami, bo to przecież koniec postu!
Otóż nie! To częsty błąd i taka kobieca domena (a może ludzka) - skoro się złamałam to odpuszczam, bo to nie ma sensu. Przecież zjadłam niedozwoloną rzecz!
Nie róbcie tego!
Dr Dąbrowska zapewnia, że jeśli podczas kuracji zdaży nam się jakiś "wyskok", czyli złamiemy post, zjemy kawałek pizzy z przyjaciółką czy wypijemy kawę nie przerywajmy postu, bo jak mówi doktor w jednym ze swoich wykładów: to prawdopodobnie nie będzie miało wpływu na post.
To nie jest tak, że mamy sobie zaplanować że złamiemy post! Oczywiście trzymamy się postu i jego zaleceń. Jesli jednak okażemy chwilę słabości to nie dołujmy się tym. I nie przerywajmy postu!
Jednak postanówmy sobie, skoro już postanawiamy pójść na post:
- nie oblizywać łyże, i noży przy przygotowywaniu posiłków dla innych!
- nie zjadać pozostawionych resztek po dzieciach
- nie dojadać końcówek kiełbaski, bo dzieci nie zjedzą i trzeba wyrzucić....etc
...acha, i jeszcze jedno - nie oblizuj palcy :D
Pamiętajcie aby pić megastycznie dużo wody i piszcie do mnie w razie pytań oraz za każdym razem gdy chcecie mi dodać otuchy :)
Zapraszam na mój Instagram gdzie codziennie będę relacjonować co jemy z mężem :)
*"Ciało i ducha ratować żywieniem" Ewa Dąbrowska
ja dzisiaj też zaczęłam! będę obserwować i trzymać kciuki :)
OdpowiedzUsuńSuper! jesteśmy razem :)
UsuńDla mnie post Dąbrowskiej cały w sobie jest kontrowersyjny, mimo, iż ludzie osiągają naprawdę dobre efekty. Coż, chętnie poznam i twoje:)
OdpowiedzUsuńdlaczego kontrowersyjny ?
UsuńPost jest taki prosty ale ludzie się go boją. To tylko rezygnacja z jedzenia niektórych rzeczy na okres 42 dni. Nie może być trudne mieć panowanie nad własną ręką i buzią - to musi się udać! A efekty? - faktycznie są zdumiewające! Nie mogę się doczekać naszych :)
UsuńJa staram się jeść w pełni zdrowo. Jestem na diecie vege - nie potrafię znieść cierpienia zwierząt, więc jem tylko 100% potrawy z warzyw. Na szczęście jest dużo sklepów z żywnością vege, a teraz znalazłam info że dochodzi kolejny VegePaka https://www.facebook.com/VegePaka-623509751171718/?fref=ts i już czekam z niecierpliwością, bo jak przeczytałam info, że ratuje się dodatkowo zwierzaki to aż oniemiałam. Teraz tylko szukać przepisów i czekać na zakupy :D
OdpowiedzUsuńJa na razie jestem na BT.
OdpowiedzUsuńBiałko Tłuszcze?
Usuńwedlug mnie przerwanie postu kawalkiem pizzy jest totalna glupota, rozumiem jak ktos przekroczy limit kalorii jablkmi ale nie pizza... co do przecieru pomidorowego - radze sprawdzic sklad bo niektore maja tluszcz w skladzie a spozycie tluszczu przerywa post
OdpowiedzUsuńDzięki za rady! Sprawdzę wszystko. Może podzielisz się z nami swoimi osiągnięciami na poście - to bardzo motywuje! :)
UsuńAutorko, nie opowiadaj glupot, ze Ewa Dabroswska mowila w wykladach , ze jak zjesz cos niedozwolonego to to nie ma wplywu na post. Owszem ma ! I to duzy bo automatycznie przerywane jest OW i wszytsko zaczyna sie od poczatku. Takie zachowane jest bezsensowne i niebezpieczne dla zdrowia. Potem bede takie kwiatki jak wypadajace zeby, anemia, wypadajace wlosy, okropna skora.
UsuńKazde odstepstwo od postu a juz zwlaszcza zjedezenie kawalka pizzy to koniec.
Cześć zastanawiam się czy te 800kcl wystarczy jeśli pracuje się fizycznie czy nie zasłabnę . Bardzo bym chciała spróbować ale trochę się boję
OdpowiedzUsuńNa swoim przykładzie mogę odpowiedzieć że dasz radę. Nie spotkałam się z opinią, że energii jest za mało - że siły brak, a wręcz odwrotnie. Słuchaj ciała. Każdy dzień na poście to duża wartość oczyszczająca dla organizmu. Przerwij jeśli poczujesz że ci on nie służy :)
UsuńBlog twoj to wspaniala pomoc jestes wyjatkowa
OdpowiedzUsuńDzięki :) Pamiętaj, że będąc na poście Daniela/warzywno-owocowym nie jest wskazany duży wysiłek a tylko umiarkowana aktywność fizyczna, którą można zwiększać w dalszych etapach postu. Także nie przesadzaj z treningami.
UsuńAniu !
OdpowiedzUsuńJestem na poście już czwarty tydzień , czuję się bardzo dobrze :). Mam prośbę , abyś napisała o wychodzeniu z postu. Trochę tam mam orientację , ale może masz dokładniejszą wiedzę?
Pozdrawiam serdecznie
Marianna
Bardzo ciekawie wygląda taka dieta. Mnie na szczęście samej udało się zmienić nawyki żywieniowe i po tym jak rok temu zrzuciłam trochę kilogramów, to teraz waga cały czas mi się trzyma. Teraz jestem na etapie poszukiwania ciekawostek związanych ze zdrowiem. I tak trafiłam na czarny czosnek ( więcej informacji znajdziesz tutaj)
OdpowiedzUsuńTo co pani pisze na tym blogu jest po prostu cudowne i pięknie
OdpowiedzUsuńA post dr Dąbrowskiej zaczynałaś z grubej rury? Od razu, czy przygotowywałaś się do niego? Czy po prostu postanowiłaś , że w tym dniu zaczynasz 42 dniową "kurację", wstałaś rano i zaczynając od śniadania dr Dąbrowskiej szłaś przez kolejne dni?
OdpowiedzUsuńtakie blogi to z przyjemnością sie czyta :>
OdpowiedzUsuńNajlepiej przemycać warzywa i owoce do diety w postaci koktajli, ponieważ są bardzo smaczne i mogą zastąpić niezdrowe napoje i desery.
OdpowiedzUsuńWitam Cię serdecznie. Jestem Sylwia i dopiero zaczęłam przygodę z dietą. Szukałam inspiracji na posiłki i natrafilam na twojego bloga. Niestety Nie posiadam instagrama, ale wpisuje w wyszukiwarkę twój blog i wyskakuje. Gratulacje za wytrwałość, mam nadzieje ze tez wytrzymam chociaż miesiąc.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie i czekam na kolejne smaczki😉😜
Wiele można się dowiedzieć dzięki tak świetnym wpisom.
OdpowiedzUsuń