Przyprawy na poście Ewy Dąbrowskiej mają za zadanie nie tylko poprawić smak potraw, ale są źródłem cennych składników odżywczych oraz nieocenionym sprzymierzeńcem w walce z chorobami.
W tym poście chcę Wam dokładnie opisać kilka już wspomnianych na blogu przypraw pod kątem ich przydatności na poście. Pojawią się również nowe przyprawy, które odkryłam specjalnie na nasze potrzeby - pomagają nam uporać się z naszymi dolegliwościami. Dodatkowym atutem większości z nich jest wspaniałe działanie na układ trawienny :)
Mam nadzieję, że dowiecie się czegoś nowego :)
Kurkuma
Stosowana w starożytnej medycynie,
szczególnie w Indonezji i Azji Południowo- Wschodniej. Ma silne działanie przeciwutleniające, przeciwzapalne, przeciwgrzybiczne i
oczyszczające co pomaga oczyścić organizm szybciej i skuteczniej oraz przy tym usuwa przyczyny chorób takich jak choroby serca,
cukrzyca czy demencja starcza. Dodatkowo sprzyja eliminacji przewlekłych chorób zwyrodnieniowych. Wymienione tu działania są tylko symboliczne, bo
jest ich naprawdę wiele. W tym poście wypunktuję najnowsze odkrycia dotyczące kurkumy.
Najważniejsze jest jednak abyście pamiętali, żeby stosować ją zawsze z niewielką choćby ilością pieprzu czarnego. Właśnie z nim, kurkuma uwalnia swoje prozdrowotne moce.
1. Jest naturalnym środkiem antybakteryjnym, przydatnym w
dezynfekcji skaleczeń i oparzeń
2. W połączeniu z kalafiorem wykorzystywana jest w
zapobieganiu raka prostaty, może również zatrzymać wzrost istniejącego raka
prostaty.
3. Może zapobiegać rozprzestrzenianiu się raka sutka do
płuc.
4. Powoduję iż istniejące komórki czerniaka poddają sie
rozpadowi
5. Zmniejsza ryzyko białaczki u dzieci
6. Naturalnie oddtruwa wątrobe
7. Spowalnia postęp choroby Alzheimera
8. Zapobiega przerzutom różnych form raka
9. Działa jak wiele silnych leków przeciwzapalnych, ale
bez efektów ubocznych
10. W badaniach na myszach spowalnia progresje stwardnienia
rozsianego
Pieprz czarny
Intensywny smak pieprz zawdzięcza wierzchniej warstwie owocu piperyny.
Czarny zawiera dużo białka, tłuszczu, wapnia, błonnika, żelaza i
magnezu. Jest absolutnie uniwersalny, a potrafi być również magiczny!
1. Zmieszaj pieprz i cynamon 3:1 i dosyp do gorącego naparu
ziół, herbaty z cytryną czy zupy - taka mieszanka zmniejszy ból głowy.
2. Walnij kielicha z pieprzem i zwymiotuj - jeśli cierpisz
na zatrucie żołądka oczywiście ;)
3. Jesteś w ciąży i masz gorączkę? Wstaw pół litra wody
przyprawione 2 łyżkami pieprzu i cukru. Gotuj aż pozostanie filiżanka wywaru.
Pij po kilka łyżeczek kilka razy dziennie - to działa.
4. Pieprz pomoże Ci zwalczyć przeziębienie i kaszel -
przygotuj sobie inhalację. Pieprz na przeziębienie!
5. Pieprz dosypuj do ciepłych napojów i zup. Spożywany w ten
sposób łagodzi wzdęcia i działa moczopędnie.
Cynamon
Wszyscy go świetnie znacie, ale daczego warto wprowadzić cynamon do swojej kuchni absolutnie natychmiast!?
1. Cynamon jest doskonałym źródłem manganu, błonnika, żelaza
i wapnia.
2. Badania wykazały, że zaledwie 1/2 łyżeczki cynamonu
dziennie mogą obniżać poziom złego cholesterolu LDL.
3. Niektóre badania sugerują, że cynamon może mieć wpływ na
regulację poziomu cukru we krwi, co ma szczególne znaczenie dla osób chorych na
cukrzyce. Jedno z pierwszych badań na ten temat zostało opublikowane w 2003 r.
w dzienniku medycznym zwanym Diabetes Care. Sześćdziesiąt osób z cukrzycą typu
2 otrzymywało 1, 3 lub 6 gramów cynamonu na dobę w formie tabletek, co
odpowiada około jednej czwartej łyżeczki do 1 łyżeczka cynamonu.
4. Cynamon wykazuje niesamowite zdolności wspomagające
leczenie infekcji drożdży.
5.W badaniu opublikowanym przez naukowców z US Department of
Agriculture w stanie Maryland, dowiedziono, że cynamon może zmniejszyć
rozprzestrzenianie się komórek nowotworowych.
6. Dowiedziono, iż pół łyżeczki cynamonu w połączeniu z
jedną łyżką miodu codziennie rano przed śniadaniem przynosi ulgę w bólach
stawów już po jednym tygodniu kuracji.
7. Badania wykazały, że aromat cynamonu poprawia funkcje
poznawcze i pamięć.
8. Naukowcy z Kansas State University stwierdzili, że
cynamon zwalcza bakterie E.coli. Wstępne badania laboratoryjne oraz badania na
zwierzętach wykazały, że cynamon może mieć właściwości antybakteryjne i
przeciwgrzybicze. Dodawany do żywności, hamuje rozwój bakterii i psucie się
żywności, co czyni go naturalnym konserwantem.
9. Olejek i kora cynamonu to prawdziwi siłacze w walce ze
zmianami trądzikowymi. Likwidują ropne wypryski, rozjaśniają cerę, zapobiegają
plamom trądzikowym, łagodzą przebarwienia.
10. No i nadaje niepowtarzalny smak potrawom.
Papryka
Papryka w procesie przetwarzania ulega niewielkim przemianom i odnosi niewielkie straty, dlatego można przypisać te same właściewości papryce suszonej co papryce świeżej. Warto wiedzieć, że zielona i czerwona papryka to owoce tej samej rośliny.
Czerwona papryka jest po prostu bardziej dojrzała, a przy tym zawiera więcej
witaminy C i beta karotenu niż zielona.
1. Witaminy C, A i E, których papryce nie brakuje, hamują
starzenie się komórek, wzmacniają odporność, poprawiają kondycję naczyń
krwionośnych, osłabiają szkodliwe działanie złego cholesterolu, chroniąc przed
miażdżycą.
2. Sproszkowana ostra papryka poprawia trawienie i pobudza apetyt, używana jest też jako lek na bóle głowy. Kapsaicyna, nadająca papryce piekący smak, ma
działanie rozgrzewające i przeciwbólowe. Oczyszcza drogi oddechowe, łagodząc
objawy przeziębienia.
3. Papryka jest łagodnym diuretykiem, często spożywana
zmniejsza ciśnienie krwi. Chroni przy tym przed przedwczesnym zwapnieniem
naczyń krwionośnych.
4. Wyciągi z ostrych odmian papryki zawierające kapsaicynę
znajdują zastosowanie w medycynie w postaci różnego rodzaju maści, plastrów i
mazideł - wykorzystywanych w zapaleniu korzonków nerwowych, bólach gośćcowych,
nerwobólach.
5. "Papryczane" leki są stosowane także wewnętrznie w
atonii żołądka i jelit, niedostatecznym wydzielaniu soków trawiennych,
wzdęciach i zaparciu, za sprawą znajdującego się w niej błonnika, który
reguluje pracę przewodu pokarmowego.
Kminek
1. Rewelacyjnie radzi sobie z dolegliwościami przewodu pokarmowego i układu trawiennego - ze zgagą, wzdęciami, bólem brzucha. Zrób napar z kminku: pół łyżeczki mielonego kminku na szkalnkę wrzątku - po 10 minutach popijaj małymi łyczkami.
2. Działa uspakajająco.
3. Ma działanie przeciw-zaparciowe.
4. Działa bakteriobójczo.
5. Wzmacnia układ moczowy.
Listek Laurowy
Od lat przygotowuję z jego użyciem każdy wywar na zupę - może Ty też? Uważam, że w smaku jest absolutnie niezbędny, a teraz wiem również, że jest bardzo wartościowy dla naszego zdrowia. Liść laurowy lub bobkowy to używane i znane w medycynie ludowej ziele.
1. Napar z liści laurowych znalazł zastosowanie w medycynie
naturalnej jako środek oczyszczający organizm z toksyn, wspomagający pracę
wątroby i moczopędny. Napar z liści laurowych poprawia też trawienie, ponieważ
zwiększa wydzielanie kwasu żołądkowego.
2. Współczesna fitoterapia poleca wywar z liści laurowych na
reumatyzm i artretyzm, który można stosować zarówno wewnętrznie, jak i
zewnętrznie. W tym przypadku liście laurowe działają na dwa sposoby. Po
pierwsze, olejki w nich zawarte mają właściwości rozgrzewające skórę, dlatego
stosuje się je do okładów łagodzących bóle reumatyczne i artretyczne. Po
drugie, przypuszcza się, że liście laurowe oczyszczają stawy ze złogów, które
się w nich gromadzą, a przez to znacznie poprawiają ich kondycję. Taki efekt
jest prawdopodobnie spowodowany działaniem napotnym liści laurowych. Wawrzyn
wzmaga wydzielanie potu, a wraz z nimi usuwanie szkodliwych i zbędnych
metabolitów.
3. Liść laurowy poprawia reguluje poziom cukru we krwi i
poprawia profil lipidowy u osób z cukrzycą typu 2, przekonują pakistańscy
naukowcy z University of Agriculture. 40 osób z cukrzycą typu 2 podzielono na 4
grupy. Codziennie, raz dzienne, jednej grupie dawano placebo, a kolejnym
kapsułki zawierające 1, 2 lub 3 g sproszkowanych liści laurowych. Efekty
działania ziela sprawdzono po 30 dniach trwania eksperymentu. Okazało się, że
doszło do spadku poziomu glukozy o 21-26 proc., stężenia cholesterolu
całkowitego o 20-24 proc., a "złego" cholesterolu LDL aż o 32-40 proc.
Z kolei poziom dobrego cholesterolu HDL wzrósł o 20 proc. u osób, które dostały
1 lub 2 g sproszkowanych liści laurowych. W grupie, która otrzymała placebo,
nie odnotowano znaczących zmian. Zdaniem naukowców badanie to pokazuje, że
przyjmowanie 1-3 g liści laurowych dziennie przez miesiąc zmniejsza ryzyko
rozwoju cukrzycy typy 2 i chorób kardiologicznych. Sugerują też, że liście
laurowe mogą być pomocne w terapii osób z cukrzycą typu 2.
4. Przygotuj sobie herbatkę - napar z liści laurowych: należy włożyć 5
gramów liści laurowych, najlepiej pokruszonych, do szklanki i zalać je wrzącą
wodą. Herbata z liści laurowych jest gotowa do picia lub stosowania
zewnętrznego po przestudzeniu.
O ile robienie zupy z listkami laurowymi jest jak najbardziej bezpieczne, to już herbatki i napary mogą wiązać się z ryzykiem, ponieważ listki powodują opóźnienie usuwania leków przeciwbólowych i nasennych z organizmu. Dlatego nie należy tych dwóch rzeczy łączyć. Na poście jednak listek laurowy może być pomocny aby utrzymać działanie przeciwbólowe metod naturalnych.
Gorczyca biała
Najczęściej sypię ją do farszu, którym następnie nadziewam pieczoną paprykę lub cukinię. Bardzo lubię te małe kuleczki - gdy je przegryziesz, poczujesz musztardowy smak :) Im ciemniejsze kuleczki tym ostrzejszy smak. Gorczyca pochodzi z rodziny kapustowatych.
1. Odrobina historii: Sumerowie wykorzystywali zdrowotne działanie gorczycy,
lecząc nią zatrucia grzybami i uśmierzając bóle zębów czy brzucha. Z kolei
starożytni Grecy i Rzymianie uważali gorczycę za afrodyzjak. Podobno Pitagoras
zalecał stosowanie plastrów gorczycowych na rany pochodzące z ukąszeń wężów i
skorpionów. Natomiast w starożytnych Chinach papkę z mąki gorczycowej
wyrobionej z miodem oraz wywarem z kwiatów lilii stosowano, by usunąć ze skóry
piegi, przebarwienia i inne plamy na skórze.
2. Nasiona białej gorczycy zawierają 15-18 proc. śluzu w skórce
i dzięki temu po zjedzeniu tworzą warstwę ochronną na błonie śluzowej żołądka.
Tym samym zmniejszają stan zapalny, łagodzą bóle żołądka i chronią go przed
podrażnieniem. W związku z tym wodny wyciągi z nasion gorczycy białej stosuje
się w dolegliwościach układu pokarmowego, takich jak stany zapalne żołądka i
jelit, nadkwasota, wrzody.
3. Z kolei całe nasiona, przyjęte w odpowiedniej dawce,
pęcznieją w przewodzie pokarmowym, spulchniają masy kałowe w jelicie grubym i
wywołują łagodny efekt przeczyszczający, dlatego są sprawdzonym środkiem na
zaparcia. Osobom zmagającym się z tą dolegliwością zaleca się pić odwar
gorczycowy. Żeby go przygotować, należy 1 łyżkę całych nasion gorczycy zalać 1
szklanką letniej wody i, ogrzewając powoli, gotować 5 min. Odwar należy pić
razem z nasionami w ilości 1/4-1/3 szklanki po jedzeniu.
4. Podobno gorczyca to także sprawdzony środek na zapalenie zatok.
Można się o tym przekonać, wsypując do woreczków uszytych z gęsto utkanego
płótna nasiona gorczycy. Następnie należy je podgrzać (np. na patelni lub w
piekarniku) i przyłóż do policzków i czoła. Nasiona nie mogą być za gorące, by
nie poparzyły skóry. Gorczyca przyśpieszy udrożnienie dróg oddechowych. W
zależności od potrzeb okłady można powtarzać nawet kilka razy dziennie. Gdy
śluz zacznie spływać, należy delikatnie wydmuchać nos. Nie wiem czy ta metoda się sprawdza, ale na pewno wypróbuję ją na moim zakatarzonym dziecku już dziś!
5. Gorczyca biała odznacza się sporą zawartością regulującego
ciśnienie potasu, wzmacniającego kości i zęby fosforu oraz kojącej nerwy
niacyny.
Osoby mające problemy z tarczycą nie powinny sięgać po
gorczycę, ponieważ zawiera ona substancje wolotwórcze. Nasiona gorczycy mogą
też zmniejszać poziom cukru we krwi, dlatego osoby chore na cukrzycę przed
spożyciem gorczycy powinny najpierw skonsultować się z lekarzem.
Do tego dochodzą zioła, które znów mają absolutnie fantastyczne właściwości. Odrobinę wiedzy o nich otrzymacie kupując moje ebooki, bo tam jest dodatek dotyczący ziół. Aby je stosowac trzeba zachować ostrożność, jednak te najpopularniejsze, które dodajemy jako przyprawę do potrw są zupełnie bezpieczne, a jednak niewiele osób wie jak bardzo są wartościowe!
Myślę, że i ziołom należy się oddzielny post...a może i nawet oddzielny blog! :)
Myślę, że i ziołom należy się oddzielny post...a może i nawet oddzielny blog! :)
Teraz już wiecie, że w czasie postu można sięgnąć do "przyprawowej apteki", gdyż znajdziecie tutaj leki na przeróżne dolegliwości. W efekcie jednak, korzystając regularnie z powyższych przypraw, pomagamy naszemu organizmowi walczyć z chorobami oraz zapobiegać tym, które są już medycynie znane.
Uważam, że to fantastyczne!
Mamy z Rafałem też swoją miksturę, którą stosujemy przy bólach oraz przeziębnieniu. Mikstura składa się z kurkumy, pieprzu, cynamonu, imbiru, suszonych sproszkowanych goździków, miodu i mleka. Teraz na poście popijamy ją bez mleka i miodu i również się sprawdza. Jesli chcecie przepis piszcie w komentarzach.
Co do przekąsek, które są również w temacie postu to są one również niezwykle ważne. Przede wszystkim dlatego, że posiłki na poście są nisko energetyczne. Zwłaszcza na początku postu warto więc sięgać po przekąski, aby organizm lepiej znosił zmianę odżywiania.
I tu chciałam Wam napisać, że nie polecam do przegryzania surowej marchewki, choć mogłoby się zdawać, że jej chrupanie to mega zdrowa rzecz! Jednak marchew surowa jest bardzo ciężkostrawna - powoduje bóle brzucha i wzdęcia. Dla osób, które muszą aktywnie spędzać czas w pracy poza domem będzie to bardzo kłopotliwe. Oczywiście surowa marchew jest zdrowsza, ale najlepiej do surowej dodać odrobinkę oliwy lub inne warzywa z dressingiem, a to na poście już niestety niemożliwe. Można zrobić fryteczki z marchewki, ale zdecydowanie lepiej smakują z odrobiną oliwy, tak jak zrobione TUTAJ niż postne.
Polecam natomiast przegryzać:
- Pomidorki koktajlowe, których miąższ i skórka to prawdziwa witaminowa bomba, pełna witaminy C, E, PP i K, makro- i mikroelementów, od żelaza, przez potas, miedź, wapń, aż po mangan i kobalt.
- Ogórki kiszone - takie tradycyjnie kiszone z beczki. Nie te kupowane w torebce - kwaszone. To duża różnica, bo te z torebek są często kwaszone i nie mają wiele wspólnego z dobroczynnym kiszonym ogórkiem. A czym się oba różnią - to temat na kolejny post :)
- I oczywiście paprykę!
Pozdrawiam serdecznie wszystkich poszczących. U nas jutro (poniedziałek 13.03) zaczyna się drugi tydzień postu. We wtorek stajemy na wagę, to też napiszę Wam jak spada masa ciała - a spada, bo brzuchy nam poznikały :)
Wszystkiego dobrego!
Ania
Hej, świetny artykuł :p zapoznałaś mnie z produktami "od środka" :d
OdpowiedzUsuńFjnie :)
Usuńpodobno gorczycy nie można na poście
OdpowiedzUsuńGorczyca to przyprawa jednorodna, a takie na poście są dozwolone.
UsuńNie wytrzymam, muszę iść do kuchni i sobie to zrobić :D
OdpowiedzUsuńŚwietne zestawienie :)
OdpowiedzUsuńDzięki :)
UsuńChyba coś Ci się zamieszało w tekście z ogórkami kiszonymi/kwaszonymi. :-P
OdpowiedzUsuńDokładnie :-)
UsuńDobrze - już poprawiam. Oczywiście chodzi po prostu o to, żeby kupować te przygotowane bez dodatku octu, prawda? :)
UsuńOgórki kiszone to samo dobro, to kwaszone są złe ;)
OdpowiedzUsuńDobrze - już poprawiam. Oczywiście chodzi po prostu o to, żeby kupować te przygotowane bez dodatku octu, prawda? :)
Usuńwątroby się nie odtruwa - jest to narząd który metabolizuje leki,toksyny i inne związki. To on jest ,,odtruwaczem" organizmu. I co do kurkumy, to wartościowa jest tylko świeża w postaci korzenia,proszek już nie ma takich właściwości; )
OdpowiedzUsuńpozdrawiam,Gosia
Gosiu, nie zgodzę się co do właściwości kurkumy w proszku. Polecam zgłębić temat! :)
UsuńCo do odtruwania wątroby to mam nadzieję, że obie zgodzimy się z tym, że wątroba która jest w kiepskim stanie - kiepsko działa i należy ją leczyć, a więc odtruć z nadmiaru toksyn :)
Świetny artykuł! Niesamowite jakie właściwości mogą mieć produkty wymienione przez Ciebie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję - to wiedza szeroko dostępna w sieci i książkach. Ja po prostu zebrałam trochę w jednym miejscu :)
UsuńJa poproszę o przepis na miksturę antyprzeziębieniową:-)
OdpowiedzUsuńMikstura składa się z 2 łyżeczek kurkumy, 1/4 łyżeczki pieprzu czarnego mielonego, 1/2 łyżeczki cynamonu, 1/4 łyżeczki imbiru, 1/4 łyżeczki suszonych sproszkowanych goździków. Zalewamy to 500ml wody i zagotowujemy. Gdy tylko mikstura zaczyna wrzeć - wyłączamy gaz. Czekam aż pod przykryciem mikstura ostygnie do ok 70*. Dodajemy miód np. łyżkę i mleka - tak aby złagodzić smak.Popijamy powolutku tak, aby wypić zanim wystygnie. Można ją pić dwa trzy razy dziennie na początku a potem raz dziennie profilaktycznie. My pijemy w okresie zimowym w zasadzie codziennie.
UsuńKawał dobrej roboty kochana, o wielu zastosowaniach kompletnie nie wiedziałam, a to na pozór najprostsze składniki wyposażenia naszych kuchni. Jesteś wielka :*
OdpowiedzUsuńDziękuję :) :*
UsuńJa z przypraw najbardziej lubie chyba te włoskie. Kupuje je najczęściej tutaj https://toskanianatalerzu.pl/Przyprawy_wloskie . Polecam wam zajrzeć do tego sklepu, ponieważ mają na prawdę ciekawą i wartą uwagi ofrtę takich produktów w dobrych cenach
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńBardzo fajny wpis! :) U mnie przyprawy w kuchni są bardzo ważne i używam ich naprawdę dużo. Ciekawą opcją wydaje się być też Czarny czosnek które musi mieć genialny posmak. Używaliście kiedyś czegoś takiego?
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy wpis!
OdpowiedzUsuń