Zaczęły się pierwsze chłody (dla mnie to
już mrozy!) więc warto pomyśleć o wypiekach ze strączków na nowo. Sezon na
fasolę i ciecierzycę może zainspirować, a do tego rozgrzać!
Zwiększenie spożywania roślin strączkowych takich jak groch, fasola, soczewica, bób czy zielony groszek jest wskazane zwłaszcza gdy cierpisz na brak energii lub dokucza Ci wysokie ciśnienie albo za wysoki cholesterol.
Rośliny strączkowe przede wszystkim są
cennym źródłem węglowodanów czyli naturalnego paliwa dla organizmu, dlatego są hitami jesieni i zimy :)
POLECAM ROŚLINY STRĄCZKOWE PONIEWAŻ:
- Po zjedzeniu fasoli poczujemy się syci przez kilka godzin, bo to spora dawka węglowodanów.
- Drugim cennym składnikiem roślin strączkowych jest białko np. soja zawiera go ok. 40 %.
- Białko roślin strączkowych jest łatwo przyswajalne i lekko strawne.
- W strączkach znajdziecie naprawdę duże ilości: wapnia, magnezu, potasu, fosforu, żelaza, miedzi, cynku, siarki i selenu.
- Dodatkowo stwierdza się w nich dużą zawartość witaminy B, witaminy E, witaminy C i PP, a także kwasu foliowego i prowitaminy A.
- Cześć roślin strączkowych zwłaszcza groch i bób zawierają błonnik , a soja (oczywiście nie bądąca soją GMO) jest też źródłem tłuszczu, ale bardzo zdrowego dla organizmu.
Stwierdzono,
że wystarczy jeść każdego dnia ok. 200 g gotowanej fasoli lub soi, aby
skutecznie zapobiec chorobom układu krążenia - udarom czy zawałom.
Częste
spożywanie roślin strączkowych skutecznie poprawia pracę przewodu pokarmowego.
To
naturalne „lekarstwo" zapobiegające zaparciom, hemoroidom.
Nnaukowcy
z USA i Japonii twierdzą, że spożywanie zwłaszcza fasoli czy soi zmniejsza
ryzyko zachorowania na raka jelita grubego i raka żołądka nawet o 30 %.
Rośliny
strączkowe regulują poziom cukru we krwi.
Zobojętniają
kwas żołądkowy i łagodzą stany zapalne żołądka.
Pytacie mnie od lat o strączki – jak je
gotować, jak mielić, jak uniknąć gazów etc…
MOJE RADY JAK POSTĘPOWAĆ Z ROŚLINAMI
STRĄCZKOWYMI:
- Przed gotowaniem dokładnie myjemy i moczymy nasiona tylko w zimnej lub letniej wodzie, bowiem w ciepłej wodzie rozwijają się drobnoustroje.
- Nie dodajemy do gotowania sody, ponieważ rozkłada ona witaminę B1 !
- Solimy i dodajemy inne przyprawy dopiero pod koniec gotowania: gdy planujemy wypiek wytrawny, już do gotowania możemy dodać rozmaryn czy kminek (ale pod koniec!). Gdy chcemy wypiek na słodko, możemy gotować strączkiz dwoma jabłkami J
- A oto mój najlepszy sposób na uniknięcie wzdęć: strączki moczymy około 3 godziny, następnie odcedzamy, zachowując wodę w której ziarna były moczone, potem zalewamy ziarna niewielką ilością świeżej wody i gotujemy 2-3 minuty. Odlewamy tę wodę, a rośliny zalewamy uprzednio zachowaną wodą, w której były moczone ( nie tracimy wtedy składników odżywczych ! ) i gotujemy ziarna, aż staną się miękkie.
- Do wypieków możemy używać również roślin strączkowych z puszki. Wtedy płuczemy je dokładnie i blenderujemy. Tak powstaje puree.
- Aby Twój blender nie odmówił posłuszeństwa, miel strączki z jajkami ;)
BUŁECZKI ŚNIADANIOWE Z CIECIERZYCY
Składniki
na 6 muffinek
- 240g zmielonej ciecierzycy
- 1 jajko
- 40g mąki ziemniaczanej
- 4 łyżki miodu lub melasy
- 30g żurawiny
- Łyżeczka bezglutenowego proszku do pieczenia lub sody
Przygotowanie
- Ciecierzycę wsypujemy do miski, wbijamy jajko i wsypujemy proszek do pieczenia. Blenderujemy na masę.
- Dodajemy resztę składników i mieszamy.
- Przekładamy do sylikonowej foremki na muffinki i pieczemy na 180* przez 30-35 minut, aż wierzch się zezłoci.
Wiele osób sądzi, że w wypiekach z fasoli czy ciecierzycy strasznie czuć rośliny strączkowe, ale prawda jest taka, że dość łatwo zdominować smak i zapach strączków dodając charakterystycznych przypraw. W innych moich przepisach zobaczycie, jak eliminuję ten posmak za pomocą np. cynamonu, karobu, kminku czy tymianku.
Kuchnia jest miejscem, w którym powinniśmy szukać zaspokojenia nie tylko naszych apetytów, ale również zaspokojenia organizmu na zdrowe i wartościowe jedzenie.
Jeśli szukasz przepisu, który łączy te rzeczy - przyjemną z pożyteczną, to właśnie go znalazłeś!
Teraz nie pozostaje Ci już nic innego, jak w końcu spróbować strączkowego wypieku! Moja córka je uwielbia - polubisz je i Ty! W dodatku z bonusem dla organizmu :)
Trzymajcie się ciepło, pozdrawiam!
Ania
Chętnie wypróbuję przepis, kiedyś próbowałam zrobić ciasto z fasoli - ale to był totalny niewypał, może tym razem się uda :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam !
zmielonej ale ugotowanej ciecierzycy trzeba dodać tak?
OdpowiedzUsuńoczywiście - mielimy ugotowaną (bądź z puszki/słoika) z jajami ;)
UsuńSkoro węgla to myślisz ze nadaje się na posiłek po treningowy?;) uwielbiam ciasto z fasoli,dodaje miarkę odżywki waniliowej dzięki czemu jest slodkie;) pozdrawiam Aga.
OdpowiedzUsuńUwielbiam fasolę i ciecierzycę :) Dzięki za wspaniały przepis na bułeczki! I ponawiam pytanie, jakie już ktoś tu zadał - czy ciecierzyca ma być ugotowana przed zmieleniem?
OdpowiedzUsuńŚwietny przepis!
OdpowiedzUsuńWogóle rewelacyjny blog, że też dopiero teraz na niego trafiłam !
Zapraszam do mnie na przepis na bezglutenowy chleb bez mąki:)
wydaję mi się że chodzi o mąkę z ciecierzycy (bez gotowania, zmielić suche ziarna)
OdpowiedzUsuńnie, nie - ciecierzyca ugotowana lub gotowa z puszki/słoika
Usuńile kalorii (około) ma jedna bułeczka? pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńjeśli całość ma ok. 900 kalorii a bułeczek dużych wychodzi 7, to jedna ma 130kalorii. Te małe mają pewnie jakoś po 50kcal
UsuńWyglądają pysznie
OdpowiedzUsuń