października 31, 2014

A CZY TY MASZ KONTROLĘ NAD TYM CO JESZ?



Wiecie na pewno, że uważam, iż gluten nam szkodzi i należy go unikać. UNIKAĆ to ważne słowo, ponieważ uważam jednocześnie, że nie należy być w swojej diecie radykałem (w życiu też ;) ). Dlatego celowo piszę "unikać", co oznacza "zjeść, jeśli jest taka sytuacja" lub innymi słowy: "od czasu do czasu zjeść".

Dlaczego o tym piszę? Ponieważ spotkałam się z opinią, że w moim najnowszym poradniku "NO STRESS. COOK BOOK", w którym jest 100 ilustrowanych i podzielonych na działy przepisów, istnieje niespójność. Chodzi o to, że z jednej strony piszę w nim, iż przetworzona i zmodyfikowana pszenica szkodzi - więc gluten szkodzi. Następnie zaś polecam przepisy, gdzie składnikiem są np. otręby z pszenicy.

Idealnie jest eliminować całkowicie źródło naszych dolegliwości i jeśli jest to gluten, i mamy stwierdzoną celiakię, naturalnie należy wszelkie glutenowe dodatki zastępować bezglutenowymi zamiennikami.

Idealnie jest również całkowicie eliminować wszelkie produkty, których spożywanie jest bezwartościowe dla naszego organizmu, ale wiemy dobrze, że często jest to bezcelowe. Z jednej strony dlatego, że z pewnością i tak napotkamy je w swoim pożywieniu, a z drugiej dlatego, że analizując każdy składnik, dojdziemy do fatalnego wniosku - że większość pożywienia nam szkodzi.

Nie chcąc więc popaść w paranoję używam w swoim poradniku i jednocześnie wyznaję w życiu zasadę, aby "unikać" tego, co niekoniecznie jest dla mnie dobre. Czyli eliminuję - jem czasem.

Dzięki temu mam kontrolę nad tym co jem i jak jedzenie na mnie wpływa.
Co o tym sądzicie?





Ten cały wstęp na temat glutenu jest ważny w kontekście dzisiejszego przepisu, ponieważ to mój kolejny bezglutenowy eksperyment.

Naleśniki to mój konik, tak jak placki czy wypieki. Uwielbiam te potrawy i od lat staram się stworzyć idealny przepis na dietetyczne, zdrowe naleśniki. Dziś zaproponuję Wam mix, który z powodzeniem mogę nazwać "Eksperymentem zakończonym sukcesem". Naleśniki są elastyczne, dają się kłaść cienko i bardzo dobrze smakują.

NALEŚNIKI BEZGLUTENOWE
Składniki


  • 50g zmielonych na mąkę płatków jaglanych
  • 50g mąki kukurydzianej
  • 25g mąki ziemniaczanej
  • 150ml mleka, u mnie bez laktozy
  • Olej rzepakowy


Przygotowanie


  • Miksujemy wszystko na gładką masę i odstawiamy na 10 minut. Gdy ciasto zgęstniało, dodajemy ciut wody.
  • Naleśniki kładziemy cienko na rozgrzany jak szlag tłuszcz. Niestety na suchej patelni nie wychodzą.


Najważniejsze to nie popadać w paranoję. Jeśli się odchudzasz i zjadasz pączka, to nie znaczy, że z odchudzaniem koniec! Jeśli ograniczasz gluten i zjesz kanapkę, to nie znaczy, że Twój plan się nie powiódł.

Od lat jestem zdania, że podstawowym błędem w odchudzaniu jest właśnie zbyt radykalne trzymanie się wytyczonej listy produktów czy rozpiski z dietą lub ilości kalorii. To mają być nasze pomoce w dojściu do upragnionej wagi. Nasze drogowskazy, a nie nasi prześladowcy!


Dlatego proszę Cię - jeśli zdarzy Ci się odejść od planu i zjeść coś czego chcesz unikać, nie zamartwiaj się tym. Pomyśl o swoim celu. Powtórz go kilka razy i wróć do planu!
Ściskam i życzę wytrwałości na cały weekend ;)
Ania

2 komentarze:

  1. Bardzo mi miło ;)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  2. A może w mikołajki pozwolimy sobie na odrobinę słodkości?
    Zapraszamy Panią do wzięcia udziału w konkursie organizowanym przez firmę Paclan. 10ciu finalistów otrzyma zaproszenie na warsztaty w krakowskiej Manufakturze Czekolady. Więcej szczegółów na facebooku marki Paclan.

    Pozdrawiamy ciepło,
    Zespół Paclan

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2014 Blog Dietetycznie Siostro! , Blogger