Składniki
- 300g puree z fasoli
- 240g grzybów
- 6 śliwek suszonych
- 2 jajka z wolnego wybiegu
- Spora cebula
- 2/3 łyżeczki białego pieprzu
- 1/3 łyżeczki soli
- 1 łyżeczka sody lub proszku do pieczenia
- 1/2 łyżeczki gałki muszkatołowej
- 3 łyżki oliwy z oliwek
Przygotowanie
Po ostatnim grzybobraniu zamroziłam porcję przegotowanych na wrzątku grzybów. Teraz rozmrażałam je w lodówce ponad dobę. Myślę, że pozbyłam się większości płynu. Grzyby były jędrne, łatwo kroiły się na ćwiartki. Jeśli będziecie używać świeżych grzybów, to ich waga powinna być mniejsza. Ale dodajcie ich sporo :)
Puree z fasoli mieszamy z jajkami, sodą i przyprawami. Pokrojoną cebulkę szklimy na rozgrzanej oliwie. Lekko ją solimy i gdy już zacznie się przysmażać, dodajemy pokrojone w ćwiartki grzyby i pokrojone w paski śliwki. Mieszamy. Wszystko dorzucamy do miski fasolową masą i mieszamy. Całość wylewamy do sylikonowej foremki. Ja dodatkowo wstawiam tą foremkę w blaszkę, aby masa się zbyt nie rozlewała na boki a pasztet był bardziej kształtny.
Pieczemy na 170* przez 50 minut. Studzimy w foremce.
Pasztet świetnie smakuje z chrzanem, karmelizowaną cebulą lub musztardą. Spore kawałki grzybów bardzo fajnie urozmaicają smak...choć pasztet nie wyszedł wyjątkowo grzybowy.
SMACZNEGO SIOSTRY!
Śliwki i pasztet- uwielbiam! :) Ale mi tu ktoś narobił smaka ;)
OdpowiedzUsuńbardzo lubię waszego bloga, a ten pasztet to świetny pomysł!!!!
OdpowiedzUsuńFajnie, bardzo mi miło :)
UsuńCiekawa jestem czy posmakowałby mi taki pasztet ;)
OdpowiedzUsuńWitam Siostry,
OdpowiedzUsuńSuszone śliwki są niedozwolone na fazie 1 SB.
Pozdrawiam ;)
Dzięki - poprawiłam ;)
Usuńobłędny :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie wypróbowałam. Nie dodawałam śliwek i zamiast grzybów z lasu dałam pieczarki :) Fasola biała z puszki. Pasztet wyszedł smaczny, ale jasny w środku. Wspaniałe przepisy!
OdpowiedzUsuńCudnie! Bardzo się cieszę :)
Usuńchyba też się skuszę.. mam grzyby w zamrażarce...
Usuńwarto? :>
alutek, zależy na czym Ci zależy ;) Jak ma być do podjadania na zimno, w formie kanapki czy kawałka do sałatki to warto. Jeśli za to masz chęć na ciepłe grzyby to wykorzystaj swoje na sos np. taki:
Usuńhttp://dietetyczniesiostro.blogspot.com/2011/10/sos-pieczarkowy-bez-smietany-kremowy.html
Pasztet wyszedł genialny, szczególnie na ciepło zaraz z piekarnika, choć na zimno też niczego sobie :)
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę :)
UsuńPire z fasoli? A jak zmiksuje fasole z puszki to bedzie ok?
OdpowiedzUsuńPire z fasoli? A jak zmiksuje fasole z puszki to bedzie ok?
OdpowiedzUsuńTak, purre uzyskasz miksując fasolę ugotowaną, z puszki lub słoika. Najlepiej miksować razem z jajkami, dzięki temu blender ma lżejszą robotę :)
Usuń