Składniki
- 200ml puree z fasoli (u mnie czerwona)
- 100g chudego twarożku
- 3 jajka
- 3 łyżki jogurtu
- 6 łyżek brązowego cukru
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 1/2 łyżeczki sody
- 2 łyżki kakao odtłuszczonego bez cukru
do ozdoby
- gorzka czekolada
- kilka suszonych śliwek
Przygotowanie
Składniki mieszamy ze sobą na gładką masę. Twarożek możemy przecisnąć przez sitko, gdyż rozgniatanie grudek łyżką może dłuuugo trwać ;)
Pieczemy w temperaturze 180 stopni przez 25-30 minut. Z podanej ilości wyszło mi 22 cupcakes`ów.
Jeśli chcemy ozdobić cupcakes tak jak na zdjęciu musimy rozpuścić czekoladę w gorącej kąpieli. Potem kładziemy łyżeczką po trochę czekolady i po kilka kawałków pokrojonej śliwki kalifornijki.
Przyznam, że babeczki wcale nie są specjalnie "serowe" niemniej jak zawsze jest to miły, słodki przerywnik dnia :)
SMACZNEGO SIOSTRY!
Wspaniale wyglądają :D
OdpowiedzUsuńRobie je koniecznie. Coś czuję, ze będą świetnym słodyczem do pracy :)
OdpowiedzUsuńdla mnie to najlepszy przepis jeśli chodzi o wypieki z fasoli :) konsystencja upieczonego ciasta bardzo fajna, a w smaku wspaniałe - mają lekko charakterystyczny smak ale dla mnie są idealne i własnie ten lekki posmak fasoli przeważa o tym że tak je uwielbiam :D robiłam już standardowe kakaowe z kawałkami gorzkiej czekolady, były też kakaowe z kleksem twaorogowo-kokosowym (niębo w gębie hehe) a teraz pieką mi się w 3 smakach - jedne z kakao, gorzka czekolada i kawalkami sliwek suszonych, drugie z kakao, przyprawa do piernika, zurawina, nerkowce, a trzecie - bez kakao, za to z makiem i amarantusem (bo bez kakao ciasto było rzadsze więc dodałam poppingu z amarantusa :D ) czuję ze beda wysmienite :)
OdpowiedzUsuń