Składniki
- Puszka białej fasoli
- 2 jajka
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia, w diecie bezglutenowej używamy sodę oczyszczoną
- 1 łyżeczka tymianku suszonego
- Garść świeżego tymianku
- Sól, pieprz
Przygotowanie
Bułeczki z fasoli to już prozaiczny wręcz wypiek. Niewiele składników i łatwość przygotowania sprawia, że z chęcią zastępuję tymi wypiekami pieczywo zbożowe. Fasolę mielimy lub blendujemy. Do takiego puree wrzucamy jajka, i przyprawy. Mieszamy i wylewamy masę do foremek po wierzchu możemy muffinki posypać solą gruboziarnistą i suchym tymiankiem. Pieczemy na 180* przez 30 minut.
Bułeczki kroję na kromki i zjadam jak normalne kanapki. Musicie tylko pamiętać, że takiego pieczywa w I fazie SB możemy zjeść co najwyżej równowartość 3 muffinek!
SMACZNEGO SIOSTRY!
Fajny blog!!! Będę wracał.
OdpowiedzUsuńZapraszam też to siebie :)
www.pokonacsiebie.pl
pozdrawiam!
dzięki! Twój też ciekawy - klimatyczne miejsce. Też będę odwiedzała..zwłaszcza jak rano pomyślę, że nie chce mi się iść do klubu :P
Usuń...ale dziś byłam, przebiegłam 10 okrążeń (zdaje się po 400m) w niecałe 20 minut, potem maszyny i ławeczka i stepper 20 minut...jutro planuję chcieć iść do klubu ale jak to będzie to się okaże... :)
bardzo lubie wypieki z fasoli, a na pierwszy natknelam sie wlasnie u Was ;)
OdpowiedzUsuńWyglądają pysznie.
OdpowiedzUsuńAniu mam pytanie. Jak mieszasz sodę i proszek do pieczenia, żeby nie "szczypało". Mam nadzieję, że wiesz co mam na myśli. Do normalnego ciasta z mąki miesza się proszek czy sodę właśnie z odrobiną mąki a Ty jak sobie z tym radzisz?
Raz próbowałam upiec ciasto z fasoli ale właśnie był "ten" smak sody i niestety nie nadawało się to do jedzenia...Dziękuje.
W tym miejscu chyba muszę wyznać, że albo to moje łakomstwo albo talent sprawia, że nigdy nie miałam żadnego kłopotu z ciastem z fasoli. I nieważne czy to na słodko czy w formie chleba. Mieszam po prostu wszystko - nie zastanawiam się już zupełnie nad tym. Otwieram piekarnik w trakcie a czasem jeszcze ciepłe wyjmuję z foremki - nie opada...Moje pieczenie wygląda tak: Łyżkami na oko z wielkiego pudła leci zmielona fasola, wbijam dwa jajka, dorzucam proszek, sodę, słodzik lub zioła, mieszam. Czasem coś zakombinuję i dodam mleka w proszku, jogurtu, serka...ale to wszystko. Mieszam i siup do foremki. Wsuwam do piekarnika, sprawdzam w trakcie, z reguły studzę w piekarniku przez noc do następnego dnia...Nie czuję fasoli, nie czuję sody, nic mi się nie rozwala - wszystko jest git.
UsuńBardzo ciekawe, muszę wypróbować przepis!:)
OdpowiedzUsuńTo ja mam pytanie. Zrobiłam zgodnie z Twoim przepisem, Aniu. Wymieszałam wszystko i wpakowałam do foremek sylikonowych. Najpierw pięknie wyrosło (trzymałam przepisową ilość czasu w przepisowej temperaturze), potem już mniej pięknie opadło. Poza tym było strasznie wilgotne. Na pewno nie dało się tego kroić, w środku był to raczej taki gęsty mus fasolowy. Co zrobiłam źle?
OdpowiedzUsuńmi też czasem opada i wtedy jest w środku klucha. Może spróbuj zostawić do wystygnięcia w piekarniku - może nagła zmiana temperatury nie służy. A jeśli opadły w trakcie pieczenia to może masa była zbyt lejąca - jeśli tak jest (bo np były duże jajka) to dołóż otręby, zmielone płatki lub mleko w proszku. Na pewno Ty nie zrobiłaś nic źle ;)
UsuńA mi nie wyrosły tak jak trzeba i nie wiem co zrobiłam źle:(
OdpowiedzUsuńHej, mam pytanie - często piszecie tu o ograniczaniu fasoli na SB. Ja w książce SB Turbo nigdzie nie widziałam słowa o tym, że fasoli nie można jeść bez umiaru, tak jak innych warzyw. Skąd wzięłyście tę informację?? Uwielbiam wypieki z fasoli, a teraz cień padł na moje radosne odchudzanie :(
OdpowiedzUsuńInformacja z książki "dieta SB Turbo". Chodzi o I fazę diety - dozwolona ilość roślin strączkowych dziennie to 1/2 szklanki.
UsuńHmmm rzeczywiście jest to w książce... Parę lat już stosuję SB (z przerwami) i nigdy tego nie zauważyłam :)
UsuńWszystko pięknie, ładnie ,ale zdecydowanie trzeba zmniejszyć ilość sody i proszku do pieczenia,bo zgaga gwarantowana ;)
OdpowiedzUsuńanonimowy pisze bzdury! jak to w naszym kraju - co Polak, to lekarz! jak po sodzie moze być zgaga, skoro sody używa się do odkwaszania produktów (kompotów, bigosów, kapuśniaku i innych kwasnych zup) - chemia w szkole podstawowej się kłania! soda to silna zasada, więc w połączeniu z kwasem zachodzi reakcja chemiczna! skoro działa przeciwkwasowo to logiczne jest, ze nie moze powodowac zgagi - zgaga to nadmierna kwasowość!
Usuńmnie tez niestety opadlo i bylo wilgotne, mimo, ze trzymalam w piekarniku dodatkowe pol godziny :( Sprobuje nastepnym razem dodac wiecej suchych skladnikow
OdpowiedzUsuńTak, jednak ta konsystencja ciasta jest bardzo ważna. Ja to robię już na.oko ;) Czasem jajko jest większe, czasem mniejsze....Możesz zawsze poratować się faktycznie jakimś suchym dodatkiem: mlekiem w proszku, otrębami, płatkami zmielonymi na mąkę, skrobią kukurydzianą...
UsuńPowodzenia!
a czy musi być uzyta fasola z puszki? moge zwykłą ugotować i zmielić? Czytałam, że fasola z puszki ma IG ponad 40, ta świeża ma mniej, a zależy mi na tym, żebym mogła taki chlebek podawać do posiłków tłuszczowych;)
OdpowiedzUsuńJak najbardziej - może być gotowana! ;)
Usuńa czy np fasola adzuki by się nadawała?;) czy musi być biała?
OdpowiedzUsuńDałoby rade zrobić te bułeczki bez żółtek, tylko z białkami?
OdpowiedzUsuńUsia, w każdym wypadku wypieku z fasoli możesz pominąć śmiało żółtko!
Usuńzrobiłam dzis i wyszły bardzo mokre w środku, to normalne, czy może powinnam coś dodać?
OdpowiedzUsuńwypieki z fasoli faktycznie są ciut wilgotne, tzn. nie są suche jak pieczywo. Ale nie powinny być mokre. Może jajka były bardzo duże i konsystencja się zmieniła. Myślę, że tak jak każdego wypieku - wypieków z fasoli też trzeba się nauczyć :)
Usuńdałam dwa białka, może nastepnym razem spróbuje dać jedno;)
OdpowiedzUsuńhm...jedno wydaje mi się za mało. A w czym piekłaś? mam na mysli foremkę...może to przyczyna. A na pewno 180* przez 30 minut?
Usuńpiekłam w silikonowych foremkach przez ponad 30 minut. Ale robiłam w wersji na słodko i dodałam jabłka i troche mleka w proszku..może to przez to. Dziś spróbuje jeszcze zrobic te, dokładnie według przepisu i zobacze jak wyjda;)
OdpowiedzUsuńa no to wszystko jasne - to jabłka są mokre ;)
UsuńAle trzymam kciuki za eksperymenty!!!
a mam jeszcze jedno pytanie;) czytałam, że smak fasoli w wypiekach jest mało wyczuwalny, jednak u mnie niestety bardzo czuć smak fasoli..powinnam dawać więcej przypraw?
OdpowiedzUsuńJeśli Ci przeszkadza to zbijaj go mocnymi przyprawami. W słodkich wypiekach cynamonem, imbirem i przyprawą korzenną. W wytrawnych słodką papryką, koperkiem i pomidorami - można dodać koncentratu pomidorowego i oregano.
UsuńMi to nie przeszkadza. Ja się nie nastawiam, że to nie będzie smakować jak pszenna bułka czy ciasto z białej mąki, może dlatego ;)
Swierdzam, że zarówno muffinki jak i bułeczki są przepyszne! Musiały po prostu postać pół dnia, żeby dojść do siebie;) Świetny blog i wspaniałe przepisy, jednak dieta także może być przyjemna;)
OdpowiedzUsuńSwierdzam, że zarówno muffinki jak i bułeczki są przepyszne! Musiały po prostu postać pół dnia,dobrze wystygnąć, żeby uzyskać prawidłowy smak;) Świetny blog i wspaniałe przepisy, jednak dieta także może być przyjemna;)
OdpowiedzUsuńUsia, bardzo się cieszę. O to właśnie mi chodzi, żeby czas na diecie milej płynął :)
Usuńto jest mój pierwszy wypiek i wyszedł super a jak pachniało mmm miałam wrażenie jakby w piekarniku siedziało ciasto ;D dzieki za pomysł !
OdpowiedzUsuńa ja upiekłam i mam mieszane uczucia.. byłam zachwycona przepisem, tym że jest łatwy i tani bo od dawna poszukiwałam sposobu na fajne szybkie bezglutenowe pieczywko - ale: fasolę ugotowałam bo nie chciałam z puszki, poza tym nie mam malaksera, więc żeby zblendować fasolę ręcznym blenderem dodałam odrobinę mleka..a potem żeby "wysuszyć" ciasto dorzuciłam trochę mąki kukurydzianej i skrobi ziemniaczanej (standard w ciastach bezglutenowych).. jajka, przyprawy bez zmian (tylko inne zioła dałam). Upiekłam i - konsystencja super, wyrośnięcie, puszystość - rewela!, ale smak... dla mnie masakra! :( a przecież lubię fasolę i nie sądziłam że ten posmak będzie dla mnie problemem. trochę mnie to zniechęciło do dalszych eksperymentów z fasolą, ale dam jej jeszcze szansę .. tak samo jak bułkom, bo któraś z koleżanek powyżej pisała że zyskują lepszy smak jak dobrze ostygną i odstoją swoje..czekam do jutra z osądem ostatecznym.. a tak czy siak dziękuję za przepis bo może zrobię eksperyment z fasolą jako dodatkiem do mąki bezglutenowej poprawiającym konsystencję :)
OdpowiedzUsuńa czy można ten przepis jako przepis na chlebek z fasoli i piec w keksówce?
OdpowiedzUsuńniestety, nie posiadam silikonowych form do muffinek (tylko te papierowe i obawiam się, że ciasto się wyleje)
ile sody zamiast proszku
OdpowiedzUsuń