Składniki
- 1 szklanka soczewicy suchej (u mnie zielona)
- 1 papryka czerwona
- 20-30 dkg mięsa drobiowego (u mnie noga kurczaka)
- 1 łyżeczka papryki słodkiej
- 1/3 łyżeczki papryki chili
- 1/8 łyżeczki gałki muszkatołowej
- 1/8 łyżeczki pieprzu białego
- 1/3 łyżeczki soli
Przygotowanie
Soczewicę namaczamy na noc. Następnego dnia gotujemy do miękkości w takiej ilości wody aby ją tylko leciutko zakrywała podczas całego gotowania. Mięso kroimy w kawałki (ja wzięłam z udka, bo pomyślałam, że nie będzie tak suche jak pierś), solimy, posypujemy paprykami i smażymy na łyżce oliwy kilka minut obracając.
W garnuszku zagotowujemy szklankę wody i wrzucamy do niego pokrojoną paprykę. Wsypujemy gałkę, sól i pieprz. Gotujemy paprykę 5-7 minut. Wrzucamy kurczaka i gotujemy jeszcze 3 minuty. Na koniec dorzucamy ugotowaną w "krótkiej wodzie" soczewicę i wszystko zagotowujemy. Podajemy posypane świeżą natką pietruszki.
Muszę powiedzieć, że to świetne danie jednogarnkowe - proste, sycące i smaczne.
Dla fanów ostrego jedzenia proponuję użyć całą łyżeczkę chili - będzie super ;)
SMACZNEGO SIOSTRY!
proszę to danko dla mnie upichcić jak do Ciebie zawitam, koniecznie muszę spróbować!!!!
OdpowiedzUsuńja już pokochałam to danie - u mnie będzie w weekend
OdpowiedzUsuńZ przyjemnością! I dla Ciebie cała łyżeczka chili :)
OdpowiedzUsuńPrezentuje się niezwykle smacznie. Bardzo lubię soczewicę.
OdpowiedzUsuńOto i rzucam dobre słowo - lubię Twoje przepisy, przypominają mi zupełnie moja dietę sprzed kilku lat, teraz dodałam nieco więcej czekolady, ale soczewica pierwsza klasa :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię Aniu gorąco :D
oj siostry... kusicie tą soczewicą:) Tym bardziej, że mam ją w szafce i czeka cierpliwie..:)
OdpowiedzUsuńAurora - zaliczone i już z głowy ;) Dzięki, że wpadasz. Tez pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńIzka - DO DZIEŁA! :)
Dziś ugotowałam... rewelacja. Proste, nie trzeba sie dużo namachać przy garach no i dietetyczne. Takie właśnie lubie. Super :) Wpadam tu czesto i za kazdym razem znajduje cos dla siebie, macie super bloga :)
OdpowiedzUsuńdla tych, którzy raczej omijają mięso, zastąpiłam je kawałkami kotletów sojowych, które ugotowałam z kostką rosołową, doprawiłam to tez bazylią, bo ja lubie musze przynać, że wyszło rewelacyjnie!:) Zuzia
OdpowiedzUsuńDziewczyny to było pyszne!
OdpowiedzUsuńAnonimowy Mateusz:
OdpowiedzUsuńMoje danie uzupełniłem o cebulę, a kurczaka zastąpiłem indykiem. Obawiałem się gałki muszkatałowej, która jednak nadała egzotyki daniu :) Szybko i smacznie :)
fajno ;)
UsuńSpodziewam się po kuchni węgierskiej, że będzie więcej papryki i słodkiej i ostrzej, a tu taka niespodzianka. Będę musiała spróbować.
OdpowiedzUsuń