lutego 21, 2012

CIASTKA BEZ MĄKI czyli kocham dietę South Beach!

Składniki

  • Szklanka/200ml puree z fasoli (u mnie biała) 
  • 2 jajka
  • 6 łyżek płatków owsianych górskich
  • 4 łyżki otrębów owsianych
  • 6 łyżek słodziku w proszku (do pieczenia) ml stewii w płynie lub inne słodzidło według uznania
  • garść rodzynek
  • 1 łyżeczka proszku do pieczenia









Przygotowanie


Fasolę mieszamy z jajkami, proszkiem do pieczenia i stewią na gładką masę. Dosypujemy płatki, otręby i rodzynki. Mieszamy aż wszystko się...wymiesza ;)
Ciastka nakładamy za pomocą łyżeczek do herbaty, formując "łezki" i wykładamy na papier do pieczenia. Wstawiamy do nagrzanego na 180 stopni piekarnika na 20 minut. Po tym czasie wyłączamy piekarnik i zostawiamy w nim ciastka. Oczywiście jeśli uznamy że ciastka się palą - należy je wyjąć...ostatecznie każdy piekarnik jest inny. 




Moje ciastka stygły w piekarniku do rana, bo pieczenie oczywiście odbywało się w nocy gdy moja córeczka już spała...i wiecie co? Smakowały mi na zabój gdy o 10:30 wróciłam z siłowni, zrobiłam sobie kawkę i zjadłam swój cały dzienny przydział :)...kocham tą dietę! :)

SMACZNEGO SIOSTRY!

31 komentarzy:

  1. Mam pytanko: jaki jest dzienny limit np. na te ciasteczke w diecie SB?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że ze słodyczami tak czy siak należy uważać.
      Limit dzienny fasoli to pół szklanki, tak samo płatków owsianych. Decyzja należy do Ciebie. Ja zakładam zawsze, że na raz mogę zjeść 1/3 wypieku. Czyli 1/3 ciasta, trzecią część muffin lub gdy wychodzi 21 ciastek to zjadam ich dziennie maksymalnie 7.
      A co do ciastek to wrzucam je do szklanego słoika - są dobre nawet po tygodniu...kto wie, może i dłużej ale tego jeszcze się nie dowiedziałam, bo za szybko znikają! ;)

      Usuń
  2. ale śliczne. ojej, porywam kilka sztuk!

    OdpowiedzUsuń
  3. ciastka z fasolą.. to dopiero fajny pomysł!

    OdpowiedzUsuń
  4. wyglądają prawie jak lu go :D.

    OdpowiedzUsuń
  5. Pysznie wyglądają. Też dołączam się do pytania ile takich ciastek można dziennie zjeść;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja zjadam 7 ale myślę, że 11 też będzie ok ;)

      Usuń
  6. Te puree z fasoli robisz sama ? Czy kupujesz gotowca? Widziałam juz je w wielu przepisach na różnych blogach i ciągle mnie to zastanawia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Puree oczywiście robię sama. Mielę fasolę w maszynce - takiej do mięsa (mam elektryczną). Zwykle gotuję pół kilo fasoli i mielę potem większą ilość. Z takiej pół kilogramowej paczki starcza fasoli na około 5-6 wypieków po 200ml puree na każdy wypiek ;)

      Usuń
  7. Stałam się już fanką Waszych fasolowych wypieków :)
    Cudny pomysł :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Fajnie wyglądają, jak grubsze Lu Go :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Super są! To moje pierwsze fasolowe, cudowna chrupiąca powłoczka, cudowne wnętrze - tyle że zrobiłam bez dodatków tzn. bez rodzynek. :)
    Mam tylko pytanie - Czy stosowanie tej skrobii zawartej w fasoli jest dużo zdrowsze i bardziej wartościowe od zwykłej skrobii/mąki? Bo właściwie taka fasola to też trochę kalorii ma, mimo że to warzywo. Z reguły nie stosuję zbytnio mąki i zastanawiam się, czy na taką fasolę mogę sobie na odchudzaniu pozwalać często, czy raczej trzeba uważać jak z mąką.
    + Czy taką formę skrobii można byłoby użyć np. w takim przepisie na sernik zamiast podanej tam skrobii/budyniu? http://zkotemwkuchni.blogspot.com/2010/12/sernik-dukan.html I czy jeśli tak, to taką samą ilość?

    OdpowiedzUsuń
  10. Mam pytanie czy może być fasola czerwona konserwowa z puszki? Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  11. może być
    tylko trzeba ją wypłukać z tego sosiku, w którym jest

    OdpowiedzUsuń
  12. pychotka, napewno wyprubuje, jedynie co bym zmienila to zamiast rodzynek dalabym zurawine, rodzynki maja wysoki indeks glikemiczny i podnosza podnosza poziom cukru we krwi, takze w diecie nie sa mile widziane:(

    OdpowiedzUsuń
  13. A ja mam pytanie? Jakiś pomysł jak zmielić tą fasolę kiedy nie ma się blendera ani maszynki do mielenia? Myślicie, że jak ugniotę drobno widelcem to też będzie?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak najbardziej - na samym początku moich przygód z fasolowym ciastem ugniatałam fasolę widelcem na talerzu. Efekt może ciut gorszy i bardziej pracochłonny ale się da! ;)

      Usuń
  14. Dzisiaj zrobiłam te ciasteczka i są przepyszne! Wielkie dzięki za przepis :D Kupiłam normalną fasolę konserwową w puszce, potem ugniotłam fasolę widelcem na talerzu, a resztę wg przepisu;) Wcale nie smakują jakby były z fasoli:) Jak najbardziej wszystkim polecam! Nie sądziłam, że będę tak pozytywnie zaskoczona :D

    OdpowiedzUsuń
  15. Mam pytanie :D Skoro jedno ciastko ma około 10 g (formujemy je z całej utworzonej z fasoli,jajek,płatków i otrębów owsianych masy za pomocą łyżki stołowej, wiec tyle będzie mniej więcej ważyło), więc zakładając,
    że (daję w zaokrągleniu)
    jajko ma 90 kcal/100 g,
    fasola 90 kcal/100 g,
    płatki owsiane gorskie 350 kcal/100 g,
    otręby owsiane 350 kcal/100 g
    rodzynki 290 kcal/100 g

    można liczyć jedno ciastko na około 30 kcal ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. myślę, że tak można przyjąć - jedno ciastko=30kcal.
      Jednak moim zdaniem liczenie kalorii podczas odchudzania to mit ;)

      Usuń
  16. Przepis zapowiada się pysznie. Z pewnością go wypróbuję :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Pewnie codziennie ktoś Wam mówi, że jesteście genialne, ale powiem to i ja:D Uwielbiam Wasze przepisy, proste, mało skomplikowane i pozwalają przetrwać na diecie! Ciastka są mega i będę do nich często wracać, nawet już po diecie ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękujemy!!! i zabieramy się do pichcenia kolejnych pyszności!

      Usuń
  18. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  19. Hej, napisz mi proszę czy może być zwykła fasola biały Jaś, dzień wcześniej namoczona i ugotowana?Twoje przepisy nie jeden raz ratowały moją dietę, za co pięknie dziękuję:)

    OdpowiedzUsuń
  20. Ok, bez jaj.
    Podeszłam do tego przepisu, podeszłam też do placka z rodzynkami na fasoli (http://dietetyczniesiostro.blogspot.com/2012/02/tusty-czwartek-zmieniamy-na-sodki.html) - i tak jak blog w całości jest świetny (!), tak fasola to absurd. Smak czuć, konsystencję czuć, wilgoć czuć i generalnie rezultaty są koszmarne. Postępowałam kropka w kropkę z przepisami, mam świetny piekarnik i potrafię dobrze piec. Wniosek jest jeden. Nie ma cudów - fasola to nie słodkie, deserów z niej nie będzie. Natomiast chętnie wypróbuję wiele innych przepisów, tych bez fasoli, nawet nie na desery, tylko konkrety - absolutnie nie wierzę, żebym się na nich zawiodła :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Ciasteczka są rewelacyjne. Dziś mój debiut. Wyszło znakomicie. Mam nadzieję, że synowi zasmakują, bo właśnie zaczynam go odchudzać. Że z marchewki można zrobić ciasto to wiedziałam, ale że z fasoli wyjdą takie smakołyki to jestem mile zaskoczona. Dodałam troszkę miodu. Dziękuję za inspirację.

    OdpowiedzUsuń
  22. A czym można zastapic platki owsiane gorskie ? moglabym dodac zwykle platki owsiane ?

    OdpowiedzUsuń
  23. Ja ich używam jako przekąski tuż po treningu

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2014 Blog Dietetycznie Siostro! , Blogger